Karteczki Post-it Super Sticky, 3 x 90 sztuk - Post-it, w empik.com: 103,49 zł. Przeczytaj recenzję Karteczki Post-it Super Sticky, 3 x 90 sztuk. Zamów towar z dostawą do domu!
OpisKolorowe karteczki samoprzylepne Ooly w 2 wielkościach to przydatny na co dzień zestaw składający się z 7 małych notesików z klejem. Od wyboru do koloru zakładki do książek, zeszytów, notatek, kalendarza, nauki słówek, wiadomości na lodówkę i wszelkich małych zapisków. Pomocne nie tylko dla zapominalskich, przydadzą się w szkole, na uczelni, w pracy i domu do zapisywania wiadomości i ważnych informacji. Co więcej, różne wzory samoprzylepnych mini zakładek pozwolą jeszcze szybciej odszukać konkretne informacje, cytat lub wydarzenie oraz zapamiętać ważne wydarzenie. Kształty i kolory dodadzą także nieco radości w codziennych obowiązkach. 7 samoprzylepnych pliczków z karteczkami 96 karteczek na klej Wiek + 6 lat Szczegóły produktu Specyficzne kody
54,90 zł: Płyta CD - 1szt klasyka unikatowa BILLY IDOL - CALIFORNIAN LOVER Wydanie Lata 90 - te, stara unikatowa. Wydanie pojedyncze. W bardzo dobrym stanie oryginalne. Solidnie wykonana. Bardzo dobry stan. Zakupiona w Niemczech.
Wczesny etap mojej młodości przypada na lata 90-te. Zbierałam wtedy pocztówki, kolekcjonowałam karteczki z kolorowych notesików (do tej pory nie wiem dlaczego) i byłam zafascynowana zespołem The Kelly Family („Gimby nie znajo!”). Co tam fascynacja – ja ich strasznie kochałam i byłam fanką pełną gębą! Zespół złożony z dziewięciu osób noszących nazwisko Kelly fascynował mnie wszystkim – muzyką, strojami i taką niesamowicie pozytywną energią, która od nich biła. Do dziś pamiętam ich imiona wg starszeństwa (!) – Kathy, John, Jimmy, Patricia, Joe, Barby, Paddy, Maite i Angelo. Podobało mi się, że każdy członek zespołu potrafił grać na licznych instrumentach i mówić w kilku językach. Na strychu mam ich plakaty, pocztówki i pękaty zeszyt z wycinkami, które namiętnie gromadziłam. Materiały te pochodziły w większości z „Bravo”, a żeby je zdobyć, wsiadałam na rower i „naginałam” pięć kilometrów pod górkę (!) do Wińska, aby w jedynym kiosku w okolicy nabyć ulubioną gazetę. Tak, tak… lata 90-te nie znały internetu i żeby się czegoś dowiedzieć o ulubionej kapeli, trzeba było sobie zadać trochę trudu. Tak samo było z oglądaniem teledysków. Aby móc je obejrzeć, w każdą niedzielą włączałam emitowany na „Dwójce” program „30 ton – lista, lista przebojów” i z zapartym tchem śledziłam zestawienia, mając nadzieję, że klip moich ulubieńców długo w nim pozostanie i zdobędzie najwyższą lokatę. Niezbędnym atrybutem fana jakiegokolwiek zespołu jest koszulka z nadrukiem. Także w mojej szafie było kilka t-shirtów ze zdjęciami muzycznej rodzinki, które nosiłam z nieukrywaną dumą. Nie muszę chyba dodawać, że sama zapuszczałam włosy, by choć trochę upodobnić się do Kellesów, a ściany mojego pokoju były obklejone plakatami rozśpiewanego rodzeństwa. Spędzałam w nim długie godziny wpatrując się w ich uśmiechnięte twarze. Jako, że wiek nastoletni sprzyja pierwszym zauroczeniom, niejednokrotnie wiodłam z koleżankami z klasy zaciekły spór o to, kto jest fajniejszy – Angelo czy Paddy i patrzyłam krzywym okiem na rówieśniczki zafascynowane Backstreet Boys (boysband – wówczas mega modny). Kupowałam też kasety Kelly Family, a potem słuchałam ich w nieskończoność – to były czasy! Kasety, które w chwili obecnej stanowią bezcenny relikt przeszłości, mam do tej pory. I choć zdarzało się, że ktoś mówił mi, że słuchanie Kelly Family jest obciachem, to ja się tym zupełnie nie przejmowałam! Nie widziałam niczego śmiesznego w ich muzyce. Lubiłam te melodyjne utwory, które szybko wpadały w ucho i pozwalały odpływać w świat marzeń. Właściwie to Kelly Family byli jedynym zagranicznym zespołem, który tak bardzo mnie zafascynował, mimo że nie rozumiałam tekstów (język angielski poznałam dopiero w LO), a gdy Kathy śpiewała po hiszpańsku, to już w ogóle wpadałam w niemal ekstatyczne uniesienie. Kilka dni temu dowiedziałam się, że Kelly Family się reaktywuje i wypuszcza nową płytę. Włączyłam ich najnowszy teledysk, a youtube zrobiło resztę. Od jednego klipu przeszło do nagrań z ich koncertów. Godziny mijały… Siedziałam i oglądałam. Wszystkie wspomnienia wróciły, a ja poczułam jakbym znowu miała te 12 lat! Czy wielki „comeback” Kelly Family się powiedzie? Czy podbiją serca fanów? Czy ich muzyka będzie działać na mnie tak, jak 20 lat temu? Szczerze? Nie mam pojęcia! Dwie dekady to szmat czasu. Dorosłam, zdobyłam bagaż doświadczeń, niejedno widziałam, wszystko jest inne. Nie jestem już nastolatką, jestem innym człowiekiem, ale sentyment i długie włosy pozostały. Może więc pora odkryć w sobie dziecko na nowo?
Tel.601249100.Sprzedam fabrycznie nowy,nigdy nie używany,duży,masywny pług do orki,obrotowy do traktorków jednoosiowych Fortschritt,Honda,Iseki,Terra Vari,Gutbrot Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 140 ogłoszeń Znaleziono 140 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Karteczki kolekcjonerskie lata 90-te Sport i Hobby » Kolekcje 55 zł Świebodzice wczoraj 21:59 Karteczki lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Lublin wczoraj 20:58 Karteczki kolekcjonerskie Król Lew z lat 90 Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Wrocław, Krzyki wczoraj 20:29 Karteczki z notesików lata 90 zestaw Sport i Hobby » Kolekcje 15 zł Łambinowice wczoraj 18:05 Karteczki kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Katowice, Janów-Nikiszowiec wczoraj 13:53 zestaw karteczek lata 90 notesy banknoty Sport i Hobby » Kolekcje 20 zł Bydgoszcz wczoraj 09:42 Kolorowanki bajki Disney żetony karteczki do kolorowania lata 90' Sport i Hobby » Kolekcje 68 zł Warszawa, Ursynów 28 lip Karteczki do segregatorow lata 90. kolekcjonerskie A5 Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Prószków 28 lip Karteczki A5 do segregatorów lata. 90 kolekcjonerskie Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Prószków 28 lip Karteczki kolekcjonerskie lata 90 różne Sport i Hobby » Kolekcje 0,50 zł Konstantynów Łódzki 28 lip Kolekcjonerskie karteczki do segregatora lata 90 motocykle Sport i Hobby » Kolekcje 5 zł Konstantynów Łódzki 28 lip karteczki do segregatora z lat 90 - tych - małe Sport i Hobby » Kolekcje 4 zł Warszawa, Białołęka 28 lip Karteczki z notesików z lat 90 Król Lew Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Kraków, Łagiewniki-Borek Fałęcki 27 lip Kolekcje karteczki do segregatora lata 90 Backstreet Boys Sport i Hobby » Kolekcje 1 zł Konstantynów Łódzki 27 lip Kolekcje karteczki Spice Girls lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 1 zł Konstantynów Łódzki 27 lip Zestaw karteczek do segregatora dosney lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 25 zł Tychy 27 lip Zestaw Karteczek 101 Dalmatyńczyków lata 90 do segregatora Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Tychy 27 lip Karteczki z notesików lata 90 mega unikat król lew Sport i Hobby » Kolekcje 149 zł Tychy 27 lip Karteczki zestaw Księga dżungli do segregatora lat 90 Sport i Hobby » Kolekcje 40 zł Tychy 27 lip Zestaw karteczek z segregatora Tarzan z lat 90 Sport i Hobby » Kolekcje 49 zł Tychy 27 lip Karteczki z segregatora lata 90 kolekcje Sport i Hobby » Kolekcje 1 zł Tychy 26 lip Karteczki do segregatora kubus puchatek kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 45 zł Wrocław, Stare Miasto 26 lip Karteczki do segregatora lata 90 myszka miki kaczor donald Sport i Hobby » Kolekcje 8 zł Wrocław, Stare Miasto 26 lip Mała Syrenka ,karteczki kolekcjonerskie z lat 90 Sport i Hobby » Kolekcje 25 zł Świebodzice 25 lip Zwierzaki Karteczki kolekcjonerskie z lat 90 Sport i Hobby » Kolekcje 35 zł Świebodzice 25 lip Zestaw 12 rzadkich karteczek kolekcjonerskich z notesów - lata 90-te Sport i Hobby » Kolekcje 24 zł Piastów 24 lip KARTECZKI DISNEY lata 90 unikaty Sport i Hobby » Kolekcje 75 zł Dąbrowa Górnicza 23 lip Karteczki do segregatora lata 90 MEGA ZESTAW 95 szt. Sport i Hobby » Kolekcje 110 zł Łambinowice 22 lip Donald, Disney, Alladyn Karteczki kolekcjonerskie lata 80 te i 90 te Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Warszawa, Ursynów 22 lip Disney Karteczki kolekcjonerskie lata 80 te i 90 te Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Warszawa, Ursynów 22 lip Sprzedam karteczki lata 80 te i 90 te Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Warszawa, Ursynów 22 lip Karteczki do segregatora witch kolekcjonerskie lata 90. Sport i Hobby » Kolekcje 20 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Karteczki do segregatora alladyn jasmina kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 8 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Karteczki do segregatora horses konie kolekcjonerskie lata 90. Sport i Hobby » Kolekcje 1,10 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Karteczki do segregatora swiateczne kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Karteczki do segregatora moj brat niedzwiedz kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 1,50 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Brak zdjęcia Pocztówka/karteczka z cukierków m&m's lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 1,50 zł Rzeszów 21 lip LATA 90 karteczki kolekcjonerskie malutkie Sport i Hobby » Kolekcje 1,50 zł Radom 21 lip Lata 90 karteczki Myszka Miki, Kaczor Donald Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Radom 21 lip
Kultowe kołpaki 13" lata 90' Witam Oferuję nowe kołpaki uniwersalne z lat 90' rozmiar 13" saturn 13: z czarnymi lub czerwinymi wstawkami komplet 4 szt. NOWE Polecam Fabrycznie zapakowane. Odbiór osobisty lub wysyłka kurierem na koszt kupującego. 80 zł
Obserwując dzisiejsze czasy, jestem szczęśliwa ,że dorastałam w latach dziewięćdziesiątych. Ostatnio zaczęłam rozpamiętywać jak cudowne to były czasy. Miałam duże szczęście, że mogłam to przeżyć, doświadczyć tego, co odeszło bezpowrotnie. Z sentymentu do tych niesamowitych czasów zapraszam na powrót do przeszłości. A tym, którzy tego nie przeżyli, postaram się co nieco przybliżyć, jak się żyło w tych niezwykłych latach. Zabawy Dorastałam w czasach, w których nie było facebooka, internetu, ani komórek, ale karteczki, które się wtedy kolekcjonowało, miały dla nas wartość większą niż pieniądze. Dzień zawsze był za krótki, kiedy zbieraliśmy się wszyscy i ruszaliśmy w wir przygód, które na nas czekały. Byliśmy dziećmi podwórka. Mimo, że nie mieliśmy telefonów i tak zawsze wiedzieliśmy gdzie jest reszta. Nie mieliśmy komputerów, ale za to mieliśmy wyobraźnie i mnóstwo pomysłów na świetną zabawę. Często jeździliśmy na rowerach (BMX to była marka! ), wspinaliśmy się po drzewach lub zwisaliśmy z trzepaków. Tylko mama krzycząca z okna – obiaaaaad – potrafiła nas na chwilkę rozłączyć. Najpopularniejszymi zabawami były wtedy: Gra w gumę i skakankę Która dziewczynka nie pamięta gry w gumę?! Kolanko, czy dziesiątki, to tylko niektóre techniki tego super sportu! Pod blokami i w szkołach, wszędzie się grało, a skakanie sprawiało każdemu mnóstwo radości. A jeśli brakowało nam trzeciej osoby, to guma była przywiązywana do słupka… to były czasy! Skakanka to wcale nie mniejsza przyjemność! Lajkonik, krzyżak, żabka, ewentualnie sznurek – do wyboru, do koloru. Chowany i podchody Najlepiej zawsze grało się wieczorem. Dreszczyk emocji i lekki strach sięgały wtedy zenitu. Prześcigaliśmy się w pomysłach na kryjówki, i tylko nieliczni potrafili świetnie kamuflować się przed szukającymi. Umownym hasłem na przerwanie zabawy w chowanego z jakiegoś nagłego powodu były „pobite gary!”. Dwa ognie Za czasów podstawówki, w lecie i na wiosnę, graliśmy w to prawie codziennie. Potrzebna była piłka, coś do oznaczenia linii i dwie drużyny. Zabawy co nie miara oraz wiele siniaków na całym ciele. My graliśmy przy bloku, i w szkole na lekcjach W-F. Najlepszą pozycją w grze była tzn. Matka. Karteczki z notesików To był dopiero szał! W szkołach były one nieoficjalną walutą i niezłym szpanem. Zapachowe, z motywem Króla Lwa, czarodziejki z księżyca czy też ze zwierzakami – było ich tyle, że nie sposób wszystkich spamiętać. Najlepszym sposobem na ich przechowywanie były segregatory. Podsumowując: miałeś dużo niespotykanych karteczek – byłeś gość! Złote myśli Królujące wśród dziewcząt tajemnicze zeszyty, z zagiętymi rogami kartek, zawierającymi sekrety. Jeśli ktoś dawał Ci się wpisać to musiałaś odpowiedzieć na dosyć osobiste pytania dotyczące Twojej sympatii, antypatii, ulubionego filmu, czy przedmiotu w szkole. Zeszyt taki był zawsze ozdobiony wieloma naklejkami, czy brokatem. Telewizja Lata 90-te w Polsce to początek telewizji kablowych, które przyciągały widzów zachodnimi serialami. Zastanawiam się, kiedy ja miałam czas oglądać to wszystko, bo naprawdę sporo tego było. Dla mnie najbardziej kultowe to z pewnością: „Słoneczny patrol” Przed telewizory widzów ściągała nie sama fabuła serialu, ale słoneczne plaże i przede wszystkim wysportowani, seksowni i półnadzy ratownicy! Sceny w zwolnionym tempie, kiedy ratownicy biegną na akcję należą już do kultowych i stały się znakiem firmowym „Słonecznego patrolu”. „MacGyver” Tytułowy bohater, MacGyver jest agentem specjalnym i pracuje dla prywatnej agencji, zajmującej się ściganiem różnego rodzaju przestępczości. Nie ma dla niego sytuacji bez wyjścia. Z najbardziej nawet dramatycznych opresji zawsze bowiem wychodzi cało, dzięki swoim zaskakującym wynalazkom z prostych przedmiotów, znajdujących się aktualnie w pobliżu: kawałka sznurka, długopisu, czy nożyka. „Beverly Hills 90210” Kultowy serial młodzieżowy, który wyznaczył nowe trendy, pokazał luksusowe życie bogatych „dzieciaków” z Beverly Hills. „Alf” Kultowy serial opowiadający o przygodach sympatycznego, choć nieco ekscentrycznego kosmity Alfa, pochodzącego z planety Melmac, którego statek kosmiczny rozbija się na dachu garażu rodziny Tunnerów. Mimo trudnych relacji z Kate i Willem, Alf uwielbiany jest przez dzieci i szybko staje się członkiem rodziny. Jedynie kot Tunnerów Szczęściarz, musi mieć się na baczności, gdyż ulubionym przysmakiem Alfa są właśnie koty. „Pełna chata” Serial przedstawia historię młodego wdowca, wychowującego trzy córki, który nie mogąc sobie ze wszystkim poradzić, prosi o pomoc szwagra oraz dawnego szkolnego przyjaciela. „Z Archiwum X” Serial z pogranicza sensacji, fantastyki i horroru opowiada o nietypowej parze agentów FBI. Agenci Fox Mulder i Dana Scully prowadzą tytułowe Archiwum X, komórkę Federalnego Biura Śledczego, do której trafiają niedające się wyjaśnić na drodze konwencjonalnego rozumowania sprawy „Zbuntowany Anioł” Osierocona Milagros rozpoczyna pracę jako pokojówka rodziny DiCarlo i zakochuje się w synu pana domu. Chyba pierwsza i ostatnia telenowela, którą obejrzałam od początku do końca. Oglądaliście coś z tego repertuaru? 🙂 Poza oglądaniem seriali, równie często oglądało się teleturnieje. Koło Fortuny, albo Idź na całość oglądała wspólnie cała Polska. Muzyka Muzyki w latach 90 można było posłuchać z kaset. Jeśli chciało się posłuchać swojego ulubionego wykonawcy to trzeba było ją kupić, albo nagrać piosenkę z radia (najczęściej z głosem prowadzącego). Najgorzej jeśli wcisnęło się nie ten guzik i wszystko, co już mieliśmy się kasowało, wtedy możecie sobie tylko wyobrazić jaka była rozpacz. Kasety najszybciej do początku przewijało się długopisem. A na dwór wychodziło się z walkmanem (ale tylko nie liczni mieli to cudeńko). A jakich to hitów się wtedy słuchało. DJ Bobo, Ace of Base, Fun Factory, The Kelly Family… oni wtedy mieli moc. Każda dziewczynka miała swoją idolkę w zespole Spice Girls i każda zakochana była w którymś chłopcu z Backstreet Boys. Wszyscy nucili „uh la la la” Alexii, tworzyli własne wersje „Boom boom boom boom” Vengaboys i tańczyli Makarenę. Naszych polskich hitów również było sporo. „Wehikuł czasu”, czy „Mój jest ten kawałek podłogi” to największe hity, które dziś zna pewnie każdy… Ach to były czasy. Przy okazji muzyki mogę nawiązać również do prasy. Nie ma chyba nastolatka dorastającego w latach 90, który przynajmniej raz w życiu nie przeczytał „Bravo”. To istna biblia tamtych czasów, która dostarczała „najgorętszych newsów” młodszym czytelnikom. Wszystko to okraszone kultowymi już pytaniami czytelników i foto historiami. Chyba każdy miał w domu porozwieszane plakaty ze środkowych stron (w późniejszej wersji robiło się z nich również okładki na książki i zeszyty). Zabawki Lata 90 to także lata niezapomnianych zabawek. Do najczęściej spotykanych na pewno należało jojo. Ta znana od lat zabawka zyskała nowe oblicze. Pojawiły się nawet świecące modele. Bardziej ambitni młodzi ludzie trenowali triki. Godzinami. Tamagotchi i wszelkie jego podróbki. To małe jajko nosiło się ze sobą wszędzie. Pikało co chwilę domagając się jedzenia, spaceru albo posprzątania. Co znaczy opieka nad elektronicznym zwierzątkiem najdotkliwiej przekonały się mamy, którym dzieci na czas trwania lekcji potrafiły zostawić kilka stworzeń pod opieką. To proste urządzenie miało malutki wyświetlacz i kilka przycisków. W razie braku odpowiedniej opieki nasz pupil mógł stracić życie. Tęczowa sprężyna dominowała wśród dziewczyn. Można było się nią bawić całymi godzinami trzymając ją w dłoniach i przenosząc ciężar z jednej ręki na drugą. Sprężyna miała też inne ciekawe właściwości – potrafiła sama schodzić po schodach! Pegasus to było coś! Dla wielu z nas to pierwsza w życiu konsola i pierwsze chwile spędzone na graniu w gry. Kolorowe kartridże kupowane na bazarze były obiektem pożądania, a takie gry jak Super Mario Bros to tytuły prawdziwie kultowe, w które i dzisiaj chętnie by się zagrało. Tu nie chodziło o grafikę, ani o efekty. Te gry wciągały same z siebie i to na długie, długie godziny. Chyba każde dziecko w latach 90 marzyło, żeby mieć prawdziwego Gameboya. Niestety na początku lat 90 ta przenośna konsola kosztowała fortunę i dla większości z nas była nieosiągalna. Z czasem jednak się to zmieniało, konsola była coraz tańsza i powszechnie dostępna. Ostatecznie z rynku zniknęła w 2005 roku i pozostaje wspomnieniem z dzieciństwa. Alternatywą dla Gameboya był Tetris. Ile godzin spędziło się na układaniu tych wirtualnych klocków trudno zliczyć. Przenośna konsola Brick Game oferowała aż 999 ( a tak naprawdę kombinację kilku wariantów powieloną kilkaset razy w menu) gier zamkniętych w jednym, niewielkim urządzeniu, z którym ciężko było się rozstać. Na osłodę Słodycze , tak to było coś . Guma Turbo albo Donald, którą żuło się cały dzień, mimo że swój smak straciła już po pierwszych dwudziestu sekundach. Hitem były także gumy w kształcie papierosa. Zimą jadło się ciepłe lody, które zastępowały te prawdziwe, choć nie miały z nimi nic wspólnego. Zwykle stały obok kasy, w szarym kartonowym pudełku, jeden obok drugiego. Ich smak pozostawiał wiele do życzenia, ale najważniejsze było to, że były słodkie. Hitem szkolnego sklepiku była oranżada w proszku – do dziś nie wiem co by się stało, gdyby została rozpuszczona w wodzie. Vibovit również jadło się tylko na sucho 🙂 Dzieci jadły wtedy mleko. Dokładnie tak – jadły. Smakowe mleko w tubkach to był rarytas. Dziś dalej spotkać je można na sklepowych półkach, ale nikt się już nimi nie interesuje. A w przypadku niedoboru cukru i aktualnego braku gotówki ratowaliśmy się… chlebem z masłem i cukrem. I wszyscy byli zadowoleni. Czas niestety nieubłaganie leci i wiele rzeczy, które nadały specyficzny klimat tamtym czasom, już nie ma. Dla mnie lata 90-te były wyjątkowe, zawsze będę wspominać je z łezką w oku. Niczego bym nie zmieniła, wszystko było idealne. Miałam duże szczęście, że mogłam to wszystko przeżyć, bo dziś jest zupełnie inaczej. Jeśli spodobał Ci się ten wpis i chcesz być na bieżąco, polub My Travel Blog na facebooku.
Kup teraz: Karteczki z notesików z lata 90 dziesiąte. E+ za 1,50 zł i odbierz w mieście Aleksandrów Łódzki. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.
Dzień dziecka to idealna pora na to, by trochę się na blogu wyluzować i poruszyć temat łatwy, lekki i przyjemny. Oddaję się zatem wspomnieniom na swój własny temat i zapraszam do sentymentalnej wycieczki w przeszłość, pod hasłem: „jakim dzieckiem byłam”. Może po lekturze podzielicie się swoimi opowieściami? Mały geniusz – nie miałam skończonych czterech lat, gdy nauczyłam się płynnie czytać, grać w szachy i rozwiązywać zadania matematyczne. Zamiast godzinami oglądać bajki, wolałam odpalać na Commodore gry edukacyjne, czytać encyklopedie i słowniki, „bawić się” mikroskopem itd. Wojownik – regularnie tłukłam się z bratem, raz nawet odgryzłam mu kawałek skóry z przedramienia. Podobno wszczynałam również awantury o to, kto jest panią piaskownicy. Oczywiście miałam nią być ja, a nie jakieś małolaty. Łobuz – wspinanie się na drzewa i płoty, wkradanie na działki i pola budowy, podkradanie gum w sklepach, straszenie dzieci satanistami i „diabłem z czarnej limuzyny” – mhm, tak, to wszystko ja. Poszukiwacz przygód – organizowanie zabaw w podchody, przeszukiwanie „niezbadanych” terenów, budowanie szałasów, poszukiwanie zwierzątek, którym można nieść pomoc – wymyślałam tego całe mnóstwo, o nudzie nie mogło być wtedy mowy. Kaczkofan – od gazety „Kaczor Donald” byłam wręcz uzależniona. Kiedy wyjechałam na wakacje w kioskach pojawił się numer z mapą układu słonecznego i rodzice zapomnieli go dla mnie kupić. To, że do dziś pamiętam szczegóły tego okrutnego zdarzenia niech będzie dowodem na to, jak bardzo Donald był dla mnie ważny. Człowiek z misją – w którymś momencie swego dziecięcego życia nabrałam przekonania, że dorośli potrzebują przygody i radości. Wtedy też zaczęłam tworzyć mapy osiedla z oznaczonymi na nich miejscami, w których ukrywałam małe skarby. Te mapy podrzucałam ludziom na balkony i do skrzynek na listy, licząc, że ochoczo wyruszą na poszukiwania skarbów. Tancereczka – moje wywijanie w rytm przedstawionej poniżej piosenki stało się w rodzinie już legendarne: A poza tym to z miłości do tańca nie wyrosłam nigdy – na szkolnych i kolonijnych dyskotekach zawsze robiłam megashow! Przedsiębiorcza bestia – już w podstawówce dorabiałam sobie handlem perfumami własnej roboty (woda, trawa, płatki roślin, odrobina maminych perfum i takie tam) albo wydawaną przez siebie gazetką. Kasę trzeba było trzepać od małego, a co! Zbieracz – jak większość wychowanych w cudownych latach dziewięćdziesiątych zbierałam, co się dało: karteczki z notesików i karteczki do segregatorów, naklejki z lizaków, historyjki z gum, karty telefoniczne, bilety i wiele innych cudów. Marzycielka – na przestrzeni lat wymarzyłam dla siebie różne zawody: projektantka mody, archeolog, botanik, piłkarka, nauczycielka polskiego, dziennikarka – coś tam z tego w głowie zostało, skoro skończyłam polonistykę i robię to, co robię. Ściemniacz – miałyśmy z przyjaciółką dość dziwne zajęcie. Notowałyśmy w kalendarzach mnóstwo aktywności fizycznych w stylu zawodów jeździeckich, turniejów piłkarskich/siatkarskich/tenisowych itd., po czym opowiadałyśmy o nich na głos w tłumie ludzi. Tak, jakby ktokolwiek miał uwierzyć w prawdziwość dialogu: „Karolino, musimy się dziś spakować, coby jutro o 10 być na korcie tenisowym, o 15 na turnieju siatkówki, a wieczorem zaliczyć ten zaległy trening karate”, „Masz rację Klaudyno, szczególnie, że w środę o 12 czeka nas nasz wielki wyścig kolarski, a o 16 zajęcia z szermierki”. Hihi, haha! Kibic – miłość do sportu jest u nas rodzinna, zatem kibicowaniem trudniłam się od małego. Mieszkanie w sąsiedztwie stadionu żużlowego pozwalało na ciągłe bywanie na treningach i meczach. Niesamowite, ale do dziś pamiętam, jak zachowywałam się na stadionie i jak silne emocje już wtedy to u mnie wywoływało. „Pływak” – do dziś nie mam pojęcia, dlaczego weszłam do gigantycznej kałuży i pływałam w niej, by podawać ludziom rzucane przez nich puszki… /w tym momencie zaśmiewam się i przybieram pozę 'facepalm’/ A teraz jestem mamą… Dzieciństwo uleciało tak błyskawicznie i teraz może być już tylko wspomnieniem. Mam nadzieję, że moja Zońka za kilkanaście-kilkadziesiąt lat będzie mogła z podobnym sentymentem i uśmiechem błąkającym się po twarzy wspominać swoje dziecięce lata. Bardzo żałuję, że świat zmienił się aż tak bardzo, bo każdemu życzyłabym wychowywania się w barwnych latach dziewięćdziesiątych, kiedy dzieciaki spędzały 2/3 doby na podwórku – bez laptopów, tabletów, ajfonów i innych cudów, które tak bardzo je teraz absorbują. Mogę chcieć wychowywać dziecko bez współczesnych bajerów, ale wiem, że to się nie uda – tak jak ja byłam dzieckiem swoich czasów, tak i Zońka będzie dopasowana do miejsca i czasu, w którym przyjdzie jej dorastać. Mam tylko nadzieję, że odziedziczy po mnie choć odrobinę ciekawości świata i chęci nieustannego poszerzania wiedzy, a po tacie niebywałe umiejętności rysunkowe. To takie fajne móc chłonąć wszystko, co oferuje nam świat… Jeżeli chcecie więcej sentymentalnych wycieczek w przeszłość, przypominam o bardzo dawnym rankingu: Top 10: ulubione symbole dzieciństwa i przygotowanej przeze mnie playliście Best of ’90 – najlepsze piosenki lat dziewięćdziesiątych. Teraz Wasza kolej! Jakimi byliście dzieciakami? ]]> Ooly 7x notesiki samoprzylepne Karteczki Fast Food Kolorowe karteczki samoprzylepne Ooly w 2 wielkościach to przydatny na co dzień zestaw składający się z 7 małych notesików z klejem. Od wyboru do koloru zakładki do książek, zeszytów, notatek, kalendarza, nauki słówek, wiadomości na lodówkę i wszelkich małych zapisków. Karteczki do segregatora – mania kolekcjonerska lat 90., fenomen kulturowy tamtego okresu, główna waluta w przedszkolach i szkołach podstawowych. Wyparły modne wcześniej karteczki z notesików zbierane w albumach na zdjęcia. Karteczki oficjalnie zwane były wkładami (biurowymi) do segregatora i miały służyć do pisania po nich, ale oczywiście nikt o zdrowych zmysłach ich do tego celu nie wykorzystywał. Zbierane w segregatorach (zależnie od wielkości – małe w małych, większe w większych), co cenniejsze egzemplarze umieszczano w folijkach. Na karteczkach umieszczane były głównie wizerunki ikonicznych postaci lat 90. Gwiazdy karteczek[edytuj • edytuj kod] Spis treści 1 Gwiazdy karteczek Bohaterowie filmów animowanych Bohaterowie filmów aktorskich Gwiazdy muzyki Pozostałe 2 Obecnie 3 Zobacz też Bohaterowie filmów animowanych[edytuj • edytuj kod] 101 dalmatyńczyków Animki Czarodziejka z Księżyca Garfield Kaczor Donald postacie z Kosmicznego Meczu Król Lew Kubuś Puchatek Maska Myszka Miki Tom i Jerry mieszkańcy Ulicy Sezamkowej nawet Bolek i Lolek się załapali Bohaterowie filmów aktorskich[edytuj • edytuj kod] Herkules i Xena, wojownicza księżniczka Rose i Jack z Titanica Gwiazdy muzyki[edytuj • edytuj kod] Hanson Just 5 Kelly Family Spice Girls Pozostałe[edytuj • edytuj kod] Ponadto popularne były obrazki słodkich zwierzątek i dzieci wśród dziewczynek oraz wielkich ciężarówek wśród chłopców. Od wizerunku umieszczonego na karteczce często zależała jej wartość rynkowa. Znane były przypadki wymian czternaście za jedną w wypadku co bardziej napalonych kolekcjonerów. Obecnie[edytuj • edytuj kod] Moda zanikła w pierwszej dekadzie XXI wieku, w dużej mierze spowodowane było to pojawieniem się żetonów, tazosów i innych dziwnych rzeczy do kupowanych masowo Lay'sów i Cheetosów. Wprawdzie wkłady do segregatora nadal są w sprzedaży, ale kto by tam chciał zbierać karteczki z Hanną Montaną? Zobacz też[edytuj • edytuj kod] Frugo Pegasus Power Rangers Zestaw dwóch pięknie ilustrowanych notesików Rose Small Notebooks od Djeco to idealny wybór dla osób, które cenią sobie estetykę i praktyczność. W zestawie znajdują się notesiki z kartkami w linie oraz gładkimi, ozdobione piękną taśmą z brzegu. Wymiary 10,5 cm x 15 cm sprawiają, że notesiki są bardzo praktyczne i można je zabrać ze sobą wszędzie. Zestaw jest dedykowany
Lata ’90 były wspaniałym okresem, kiedy to Polska w końcu odetchnęła od komunizmu i zaczęły do nas przybywać zdobycze zachodnich ‘cywilizacji’. Szczególnie ten okres miło wspomina rocznik ’80, a zwłaszcza osoby urodzone w jego połowie, bowiem miały szczęście spędzić swoje dzieciństwo w barwnych latach ’ względu na główną tematykę bloga należy zacząć od elektroniki. Był to wspaniały okres w życiu każdego młodego gracza, bo na jego oczach rodziła się i rozwijała nowa forma rozrywki – rozrywka elektroniczna. W domach pojawiły się pierwsze komputery i konsole. Największym powodzeniem cieszyło się Commodore 64 i Atari, a z konsoli Pegasus (czyli piracka wersja NES). Mnie przyznam szczerze trochę ominęły czasy tych pierwszych komputerów i całe podwórko zaczynało od Amigi 500+. To była prawdziwa przyjaciółka gracza. Później pojawiły się PeCety – 286, 386 i 486. Znajomi dzielili się na tych, do których chodziło się pograć na Amidze, albo na tych, u których grało się na Pegasusie. Mimo, że Amiga prezentowała rozrywkę na wyższym poziomie niż Pegasus to muszę powiedzieć, że zawsze takowego zazdrościłem moim rówieśnikom. Ja zostałem w pewnym czasie trochę wyoutowany, bo jako jedyny przesiadłem się z Amigi na mocarnego wtedy PC 486. Miałem nawet kolorowy monitor i głośniki. Teraz to śmieszy, ale wtedy naprawdę nie było to standardowe wyposażenie. Problem mój był taki, ze nikt ze znajomych nie miał PC, co przez pewien czas uniemożliwiało mi wymianę grami. Na szczęście handel oprogramowaniem kwitł w jak na każdym rynku, czy bazarze można było bez trudu dostać każdą najróżniejszą wersję Pegasusa i zakupić jeden z setek rozłożonych na kocu cartridge’y, lub za dopłatą się wymienić. Z komputerami nie było gorzej. W każdym sklepie komputerowym były wielkie segregatory, w których można było przebierać w tytułach gier, jakie można zakupić. Przy każdej była podana ilość dyskietek i płaciło się za nagranie od dyskietki. Jak ktoś nie miał swoich to mógł też oczywiście zawsze zakupić niezbędną ilość dyskietek. Fajniejsi sprzedawcy mieli zamiast prostych czarno – białych spisów gier wycięte całe recenzję z takich pism jak Secret Service, czy Top Secret. Z tamtych czasów pamiętam jeszcze świetny klimat na giełdach komputerowych. Każdego tygodnia w niedzielę można było iść na giełdę i przebierać w setkach ofert różnych sprzedawców poczynając od czasopism, przez gry, a kończąc na sprzęcie komputerowym. Wielu miało na miejscu komputery i od ręki nagrywało wybrane gry. U wielu można było złożyć zamówienie i odebrać później gry gdzieś na mieście. Kilka osób robiło wtedy spisy posiadanych gier w formie elektronicznej i dołączali takie do zamówionych to wszystko funkcjonowało wtedy można powiedzieć legalnie. Działo się tak, dlatego że w Polsce brakowało odpowiednich przepisów o ochronie praw autorskich. Poza tym firmom zbytnio nie zależało na dochodzeniu swoich praw w państwach postkomunistycznych, bo zbytnio nie widzieli u nas na tamtą chwilę dobrego rynku zbytu. Sytuacja taka była im nawet na rękę, a zwłaszcza producentom sprzętu, bo pozwalała na rozkręcenie branży ‘komputerowej’ w Polsce. Dlatego nie należy się dziwić, ze są takie problemy z piractwem, gdyż wiele osób wyrosło w czasach, kiedy gier się po prostu nie dało kupić legalnie w sklepie, bo takowych nie będę już ty opisywał, w jakie hity się wtedy grało, bo rewelacyjnych tytułów na te wszystkie platformy nie sposób wymienić, a pominięcie którejś zaraz by było niewybaczonym błędem wypomnianym w komentarzach. Prawda jest też taka, że sporo się grało w gry, jakie się po prostu zdobyło. Często czuć było, że coś jest niezłym shitem, ale mimo to zawsze się dawało takiej produkcji sporą szansę i grało przez kilka, czy kilkanaście Moje ulubione miejsce z lat ’90 to chyba kiosk. Nie jakiś szczególny, ale każdy. Tam zawsze mogłem za witryną znaleźć coś, na czym warto było zawiesić oko. Oczywiście każdego gracza cieszyły najbardziej magazyny komputerowe. Był to czas największego rozwoju takich kultowych czasopism jak Secret Service, Top Secret, Świat Gier Komputerowych, czy Gambler. Wszystkie miały wiernych swoich fanów gotowych pobić innych za czytanie konkurencyjnej gazetki;) Wtedy takie magazyny miały pierwszorzędne znaczenie, bo tylko z nich gracz mógł się dowiedzieć, w co warto zagrać, jakie są kody do danej gry i jak ją przejść. Innych źródeł informacji poza kolegami nie było. Często, więc traktowało się słowa ulubionych redaktorów jak świętość – skoro Gulash mówi, że Mortal Kombat jest genialne to trzeba za wszelką cenę zdobyć ten tytuł (w tym momencie wiadomo, na jakim czasopiśmie ja się wychowałem). Teksty były luźne i wszystko było prowadzone trochę na zasadzie takiej kumpelskiej czy rodzinnej atmosfery. Bardziej liczył się klimat i zabawa niż marketingowe podejście do odbiorcy. Żeby nie było, że idealizuje to od razu zaznaczę, że nie zawsze było to dobre i często się odbijało na niskiej jakości tekstów lub jakiś dziwnych, nietrafionych kioskach oprócz magazynów komputerowych można było jeszcze znaleźć komiksy. Zasadniczo liczyły się dzieła dwóch wydawnictw DC Comics i Marvel. Ja zdecydowanie wolałem to drugie. DC Comics to głownie Batman i trochę tandetny Superman. Marvel miał większe grono odbiorców. Można wymienić takie kultowe serie jak choćby Spider-Man, X-Men, Punisher, czy specjalne, co miesięczne wydanie Marvel Mega. Były też produkcje dla nieco młodszych osób w postaci komiksu Kaczor Donald, którego mimo posiadania ogromnej kolekcji dzieł od Marvela także lubiłem czytać. Na samym początku lat ’90 był przed Kaczorem Donaldem komiks Myszka Miki. Natomiast około połowy lat ’90 zaczęto wydawać komiks Gigant, taka większa wersja Kaczora Donalda. Z czasem do Donalda cyklicznie dodawano różne gadżety – gry planszowe, zestawy szpiega sposób też nie wspomnieć o takich gazetach jak Bravo, czy Popcorn, które masowo kupowały głównie nastolatki, szukające nowych informacji o ich ulubionych Backstreet Boys. Było też wydanie specjalne Bravo Sport, skierowane głównie do fanów piłki powodzeniem cieszyły się też małe gazetki z dowcipami. Ja kupowałem Dobry Humor, który posiadał rewelacyjne rysunki Sadurskiego. Były też Super Dowcipy itp. Ciężko to sobie przypomnieć, bo każda nazwa była bardzo czasu spędzało się na zabawach z rówieśnikami na podwórku. To co było najlepsze w tamtym okresie to, że nie dzwoniło się wcześniej, nie pisało sms’ów (bo nie było komórek) tylko szło się do kumpla, dzwoniło domofonem, a on mówił, że za 2min jest na dole. Ewentualnie mogło go nie być i wtedy było wiadomo, że jest na jednej z dwóch ulubionych miejscówek, lub też siedzi u innego kumpla i grają na kompie. Mimo, że były komputery i konsole to wydaje mi się, że więcej czasu się spędzało na zabawach na podwórku. Może przez to, że właśnie jak już wspominałem wcześniej nie było tak dużego dostępu do gier, więc te same tytuły w końcu się nudziły, a może też ze względu na standard rozrywki. Stare gry jakkolwiek wspaniałe to jednak nie wciągały tak mocno jak nowe produkcje, bo ciężko się utożsamiać z kilkoma pikselami na ekranie i wczuć się jakby się było w środku i zabaw podwórkowych było całe mnóstwo. Rządziła jak zawsze piłka nożna. Gdy było za mało osób to grało się w ‘jedynki’ (różne już nazwy na to słyszałem) – jedna osoba stała na bramce, a reszta starała się strzelać gole konstruując akcje w taki sposób, że nie wolno było dotknąć piłki dwa razy pod rząd. Dotknięcie piłki więcej niż raz lub wybicie jej poza boisko oznaczało obowiązek zamiany z dotychczasowym bramkarzem. Grało się do iluś goli, a później były strzelane karne temu, kto zakończył rozgrywkę na bramce. Z karnymi łączyła się jakaś kara – u nas była to liczba „kołowrotków”, czyli kręcenia się skulonym bardzo szybko wokół siebie przy odpowiedniej asyście kolegów. Przelicznik 1 wpuszczony karny – 5 kołowrotków. Kultowe wtedy były prymitywne gumowe korki do gry w piłkę. Niektórzy wbijali w nie pinezki, żeby się za szybko nie się też w chowanego, czy podchody. Jak się miało akcesoria w postaci pistoletów to można było tworzyć drużyny i walczyć niczym na wojnie. Natomiast na rowerach można było bawić się w policjantów i złodziei i ganiać jak wariaci w koło podwórka. Przyszła też w pewnym czasie moda na rolki i całe podwórko w nich można nie wspomnieć o kultowej grze w piaskownicy, jaką były kapsle. Pstrykanie kapsli to było to. Szczególnie jak się je wcześniej przygotowało naklejając do środka flagę danego państwa i polerując spód, żeby miał lepszy poślizg. Inną grą piaskownikową był „nóż”. Trzeba było rzucać różnymi sposobami tak, żeby nóż się wbił w ziemię. Udana próba oznaczała przejście do kolejnego rzutu i tak na zmianę, aż zeszło się ze wszystkich sekwencji. Skuszenie oznaczało konieczność powtórzenia tego samego rzutu w następnej komputerów w tamtych czasach królowała jeszcze jedna forma rozrywki, która obecnie powraca do łask – gry planszowe. Wydawnictwa gier planszowych miały się wtedy dobrze i dostarczały wielu świetnych przebojów takich jak Magia i Miecz, Wampir, Przekleństwo Mumii, Batman, Eurobusiness (czyli polski Monopoly) i wiele rzeczyW tym akapicie zrobię mały mishmash tego, co jeszcze kojarzy mi się z latami ’90. Pamiętam manię na czapki zespołów z NBA. Śmieszne było sprawdzanie oryginalności tych produktów poprzez liczenie szwów. Ostatecznie i tak się okazywało, że każda jest oryginalna, bo praktycznie każdy kupował na tym samym rynku, więc głupio by było kwestionować nieoryginalność jak się posiadało praktycznie taką samą. Teorii na temat ilości szwów, jaka oznacza oryginalność była, więc cała szkołach panowała moda na zbieranie karteczek do segregatorów lub takich z małych notesików i wymiana nimi w celu zgromadzenia jak największej kolekcji. Popularne było też zakładanie ‘złotych myśli’, czyli zeszytu z zestawem pytań, na jakie musieli odpowiedzieć nasi znajomi. Zbierało się również samochody, czy inne pojazdy z gum Turbo, ‘gwiezdne monety’ Tazo, czy historyjki z gumy Donald. Wiele tego było. Będąc przy słodyczach pamiętam kultowe napoje w woreczkach foliowych, czy napój Frugo. Ze słodyczy prym wiodły wafelki Kuku-ruku (który miały w środku naklejki) i chipsy ’90 był to piękny okres w życiu osób urodzonych w latach ’80. Większość pewno się ze mną zgodzi. Natomiast, czy miał na to wpływ klimat lat ’90, czy po prostu to, że na ten okres przypadło nasze beztroskie dzieciństwo, nie wiadomo. Raczej skłaniałbym się ku twierdzeniu, że każdy będzie z sentymentem wspominał czasy, kiedy miał naście lat i biegał sobie z kolegami bez zupełnie żadnych obowiązków i kłopotów na głowie. Jedno, z czego się najbardziej cieszę to, że mogłem żyć w czasach w których zacząłem zabawę z komputerem od postaci składających się z 10 pikseli, a obecnie mogę zagrywać się w fotorealistyczne strzelanki w stylu Call of Duty, Crysis, czy Battlefield. Można powiedzieć, że historię elektronicznej rozrywki rocznik ’80 ma we sobie sprawę, że w artykule pominąłem jeszcze wiele ważnych i kultowych rzeczy z lat ’90, ale nie sposób tego wszystkiego wymienić, bo co chwila przypomina się coś nowego. Można by wręcz napisać całą encyklopedię o latach ’90.
Zestaw dwóch notesików z pięknie ilustrowanymi okładkami przyda się do spisywania złotych myśli, tworzenia listy zakupów czy kreatywnych bazgrołów. Jeden z notesików ma kartki w linie, drugi gładkie, a obydwa zostały ozdobione ładną taśmą z brzegu. Niewielki format świetnie sprawdzi się w każdych warunkach.
Już Wam chyba kiedyś wspominałam, że jestem bardzo sentymentalna? Uwielbiam wracać myślami do mojego dzieciństwa, które było bardzo szczęśliwe. Czytając ostatnio tekst o hitach muzycznych z lat 90-tych, zaczęłam rozpamiętywać jakie to były cudowne czasy! Uśmiech nie schodził mi z twarzy, a kiedy doszłam do momentu, w którym Aga przyznaje się, że do tej pory zna słowa piosenek Bohdana Smolenia to aż oplułam monitor ze śmiechu, dlatego że ja mam dokładnie to samo! DJ Bobo, Whitney Huston i The Kelly Family… oni to wtedy mieli moc! Wpis Agnieszki sprawił mi tyle radości, że sama postanowiłam cofnąć się w czasie i powspominać zabawy z mojego dzieciństwa, które wtedy były na topie… Urodziłam się w 1986 roku, więc dorastałam w czasach, w których nie było fejsbuka, przed telewizorem siadało się tylko sporadycznie, a karteczki, które się wtedy kolekcjonowało, miały wartość większą niż same pieniądze. Dodatkowo całe życie mieszkałam w bloku, dzięki czemu bardzo dobrze znaliśmy się ze wszystkimi sąsiadami, byli dla mnie trochę jak drugie rodzeństwo. Całymi dniami bawiliśmy się na na dworku, do tej pory doskonale pamiętam zapach świeżego powietrza i szelest ortalionowo-kreszowych dresików moich, i moich ziomków:-) Zdecydowanie byliśmy dziećmi podwórka. Obce były nam telefony komórkowe, a i tak zawsze wiedzieliśmy jak się znaleźć. Prawie nikt nie miał komputera, a i tak potrafiliśmy sobie wymyślić mnóstwo atrakcji. Nasza wyobraźnia nie miała granic. Często jeździliśmy na rowerach, wspinaliśmy się po drzewach lub zwisaliśmy z trzepaków. Ja jednak najbardziej zapamiętałam te zabawy i zajęcia, które sprawiały mi najwięcej frajdy i które pochłaniały mnie w stu procentach. Przedstawiam Wam cudowne lata 90-te, czyli zabawy z mojego dzieciństwa… Gra w gumę i skakankę – która dziewczynka (chociaż chłopcy też grali dosyć często!) nie pamięta gry w gumę?! Polskie, dziesiątki, kokarda czy trójkąt to tylko niektóre techniki tego super sportu! Pod blokami i w szkołach organizowane były nawet mini-zawody, a skakanie sprawiało każdemu mnóstwo radości. Ja grałam nawet w zimie… na klatce schodowej , a jeśli brakowało nam trzeciej osoby, to guma była przywiązywana do kaloryfera… to były czasy! Skakanka to wcale nie mniejsza przyjemność! Lajkonik, krzyżak, żabka, ewentualnie sznur – do wyboru, do koloru. Największym obciachem była SKUCHA, czyli moment, w którym ktoś …skusił, hahaha. Chowany i podchody – ‚Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa ten kryje! Najlepiej grało się wieczorem, po ciemku. Dreszczyk emocji i lekki strach sięgały wtedy zenitu. Prześcigaliśmy się w pomysłach na kryjówki, i tylko nieliczni potrafili świetnie kamuflować się przed szukającymi. Umownym hasłem na przerwanie zabawy w chowanego z jakiegoś nagłego powodu były u nas ‚STUGARY, stłuczone gary!’, natomiast przy wybieraniu drużyn do podchodów zawsze byly kłótnie, a tekst ‚nie mamy szans’ był powtarzany co jakieś 30 sekund. Sekrety – Tutaj prym zdecydowanie wiodły dziewczyny, szczególnie te we wczesnym wieku nastoletnim. Sekrety to nic innego jak dołki w ziemi z włożonymi do nich skarbami, takimi jak: liściki, szyszki, kwiatki, liście z drzew. Przykrywało się je stłuczonymi szkiełkami i zasypywało ziemią. Do tej pory nie wiem czemu to miało służyć, ale podnieta była niezła;-) Dwa ognie – za czasów podstawówki, w lecie i na wiosnę, graliśmy prawie codziennie. Potrzebna była piłka, kawałek kredy do oznaczenia linii i dwie drużyny. Zabawy co nie miara oraz wiele siniaków na całym ciele. My graliśmy na ulicy z boku bloku, i za każdym razem kiedy jechał jakiś samochód musieliśmy się rozbiegać. Nie mogę uwierzyć, że obyło się bez żadnych kolizji z naszym udziałem;-) Najlepszą pozycją w grze była tzn. Matka, a gdy któryś z kolegów za bardzo wczuwał się w rolę i rzucał piłką zbyt mocno, padał wtedy tekst ‚nie na chama, nie napalaj się tak!!’ Karteczki z notesików – to był dopiero szał! W szkołach były one nieoficjalną walutą i niezłym szpanem. Już od najmłodszych lat miałam chyba duszę kolekcjonerki, bo zestaw karteczek miałam całkiem pokaźny. Zapachowe, z motywem Króla Lwa, z księżniczkami czy też ze zwierzakami – było ich tyle, że nie sposób wszystkich spamiętać. Najlepszym sposobem na ich przechowywanie były albumy na zdjęcia. Wymiana karteczkami przybierała czasami bardzo poważną formę biznesową, chcąc zrobić dobrego „deal’a” człowiek musiał się często dużo nanegocjować! Podsumowując: miałeś dużo niespotykanych karteczek – byłeś kozak! Złote myśli – królowały one wśród dziewcząt, i były tajemniczymi zeszytami, z zagiętymi rogami kartek, zawierającymi sekrety. Jeśli ktoś dawał Ci się WPISAĆ to musiałaś odpowiedzieć na dosyć osobiste pytania dotyczące Twojej sympatii, antypatii (hahaha), ulubionego filmu, ulubionej pory roku, przedmiotu szkolnego, itp. Zeszyt taki był zawsze pomysłowo ‚przystrojony’ – z wieloma naklejkami, ścinkami z gazet, a w wersji glamour – nawet z brokatem;-))) W moich Złotych Myślach najczęstszymi odpowiedziami były: Pamela Anderson i Leonardo DiCaprio jako ulubieni aktorzy (były to czasy „Słonecznego Patrolu” i „Titanica”), oraz ‚nie powiem, wstydzę się’ – na pytanie o sympatię. Gra w karty na kocu – często zaczynała się planami organizacyjnymi: kto wynosi koc, kto ‚piciu’ i kto karty. Kenty, makao, piątkowy dureń, wojna, pan, ku-ku, wyścig… i ta adrenalina! Nie obyło się oczywiście bez kłótni i szachrajstw. W przerwach, podczas tasowania i rozdań, popijaliśmy herbatę z plastikowych butelek i zajadaliśmy się kanapkami i słodyczami. Doskonała rozrywka dla całego osiedla! Lata 90-te były wyjątkowe, zawsze będę wspominać je z łezką w oku. Miałam duże szczęście, że mogłam to wszystko przeżyć i doświadczyć, bo dziś jest na pewno inaczej. Wtedy dzień kończył się zbyt szybko, ciągle brakowało czasu na zabawę, a jedynym problemem mogła być mama wołająca z okna ‚wracaj do domu, bo już późno!’ Trochę żałuję, że Milla pewnie nie pozna większości zabaw z mojego dzieciństwa, ale… jako taką namiastkę założyłam jej pamietnik! Jak na razie wpisały jej się tylko babcie i jedna kuzynka, ale powolutku, powolutku i zanim podrośnie będzie miała super pamiątkę. A teraz Wasza kolej – przyznajcie się, jakie gry i zabawy królowały na Waszych podwókach w tamtych czasach? Pozdrawiam! Tak, tak – ta blondynka na zdjęciach to ja:-)
Kolorowe Baloniki, karteczki samoprzylepne, Lamy na farmie, 90 sztuk - Ooly, w empik.com: 12,99 zł. Przeczytaj recenzję Kolorowe Baloniki, karteczki samoprzylepne, Lamy na farmie, 90 sztuk. Zamów towar z dostawą do domu!
Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 63 ogłoszenia Znaleziono 63 ogłoszenia Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! Karteczki kolekcjonerskie lata 90-te Sport i Hobby » Kolekcje 55 zł Świebodzice wczoraj 21:59 Karteczki lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Lublin wczoraj 20:58 Karteczki z notesików lata 90 zestaw Sport i Hobby » Kolekcje 15 zł Łambinowice wczoraj 18:05 Karteczki kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Katowice, Janów-Nikiszowiec wczoraj 13:53 zestaw karteczek lata 90 notesy banknoty Sport i Hobby » Kolekcje 20 zł Bydgoszcz wczoraj 09:42 Kolorowanki bajki Disney żetony karteczki do kolorowania lata 90' Sport i Hobby » Kolekcje 68 zł Warszawa, Ursynów 28 lip Karteczki do segregatorow lata 90. kolekcjonerskie A5 Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Prószków 28 lip Karteczki A5 do segregatorów lata. 90 kolekcjonerskie Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Prószków 28 lip Karteczki kolekcjonerskie lata 90 różne Sport i Hobby » Kolekcje 0,50 zł Konstantynów Łódzki 28 lip Kolekcjonerskie karteczki do segregatora lata 90 motocykle Sport i Hobby » Kolekcje 5 zł Konstantynów Łódzki 28 lip Kolekcje karteczki do segregatora lata 90 Backstreet Boys Sport i Hobby » Kolekcje 1 zł Konstantynów Łódzki 27 lip Kolekcje karteczki Spice Girls lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 1 zł Konstantynów Łódzki 27 lip Zestaw karteczek do segregatora dosney lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 25 zł Tychy 27 lip Zestaw Karteczek 101 Dalmatyńczyków lata 90 do segregatora Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Tychy 27 lip Karteczki z notesików lata 90 mega unikat król lew Sport i Hobby » Kolekcje 149 zł Tychy 27 lip Karteczki z segregatora lata 90 kolekcje Sport i Hobby » Kolekcje 1 zł Tychy 26 lip Karteczki do segregatora kubus puchatek kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 45 zł Wrocław, Stare Miasto 26 lip Karteczki do segregatora lata 90 myszka miki kaczor donald Sport i Hobby » Kolekcje 8 zł Wrocław, Stare Miasto 26 lip Zestaw 12 rzadkich karteczek kolekcjonerskich z notesów - lata 90-te Sport i Hobby » Kolekcje 24 zł Piastów 24 lip KARTECZKI DISNEY lata 90 unikaty Sport i Hobby » Kolekcje 75 zł Dąbrowa Górnicza 23 lip Karteczki do segregatora lata 90 MEGA ZESTAW 95 szt. Sport i Hobby » Kolekcje 110 zł Łambinowice 22 lip Donald, Disney, Alladyn Karteczki kolekcjonerskie lata 80 te i 90 te Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Warszawa, Ursynów 22 lip Disney Karteczki kolekcjonerskie lata 80 te i 90 te Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Warszawa, Ursynów 22 lip Sprzedam karteczki lata 80 te i 90 te Sport i Hobby » Kolekcje 30 zł Warszawa, Ursynów 22 lip Karteczki do segregatora witch kolekcjonerskie lata 90. Sport i Hobby » Kolekcje 20 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Karteczki do segregatora alladyn jasmina kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 8 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Karteczki do segregatora horses konie kolekcjonerskie lata 90. Sport i Hobby » Kolekcje 1,10 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Karteczki do segregatora swiateczne kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Karteczki do segregatora moj brat niedzwiedz kolekcjonerskie lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 1,50 zł Wrocław, Stare Miasto 22 lip Brak zdjęcia Pocztówka/karteczka z cukierków m&m's lata 90 Sport i Hobby » Kolekcje 1,50 zł Rzeszów 21 lip LATA 90 karteczki kolekcjonerskie malutkie Sport i Hobby » Kolekcje 1,50 zł Radom 21 lip Lata 90 karteczki Myszka Miki, Kaczor Donald Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Radom 21 lip Karteczki kolekcjonerskie do segregatora lata 90 i inne Sport i Hobby » Kolekcje 2 zł Rzeszów 20 lip Karteczki kolekcjonerskie lata 90' witch Sport i Hobby » Kolekcje 15 zł Zawodzie 20 lip Backstreet Boys karteczki 6 sztuk kultowe lata 90. Format A6 Sport i Hobby » Kolekcje 7 zł Puszczykowo 19 lip Spice Girls karteczki zestaw 6 sztuk A6 lata 90. kultowe karteczki Sport i Hobby » Kolekcje 7 zł Puszczykowo 19 lip Karteczki lata 90 bajki, Spiderman, Titanic, Disney, Herkules, NBA Sport i Hobby » Kolekcje 32 zł Nowy Dwór Mazowiecki 19 lip Karteczki do segregatora bajki lata 90 okazja Sport i Hobby » Kolekcje 0,50 zł Konstantynów Łódzki 19 lip Karteczki do segregatora lata 90 kolekcja Sport i Hobby » Kolekcje 600 zł Miechów 18 lip .
  • rny24fff19.pages.dev/206
  • rny24fff19.pages.dev/34
  • rny24fff19.pages.dev/260
  • rny24fff19.pages.dev/772
  • rny24fff19.pages.dev/609
  • rny24fff19.pages.dev/450
  • rny24fff19.pages.dev/291
  • rny24fff19.pages.dev/129
  • rny24fff19.pages.dev/567
  • rny24fff19.pages.dev/653
  • rny24fff19.pages.dev/597
  • rny24fff19.pages.dev/380
  • rny24fff19.pages.dev/339
  • rny24fff19.pages.dev/480
  • rny24fff19.pages.dev/253
  • karteczki z notesików lata 90