Втора употреба с гаранция. Huawei Mate 20 lite от Swipe: 64GB 179 лв. mate 20 lite Huawei Mate 20 lite. Huawei Mate 20 lite е първото предложение в серията смартфони Mate 20 на китайския производител, което се появи преди флагманите
BROKATOWE ETUI LIQUID CASEDo Huawei Mate 20 Lite+ SZKŁO 9H W ZESTAWIE---------------------------------------------------------------------------HIT!Gumowa, kobieca obudowa, która nada Twojemu urządzeniu oryginalności, a jednocześnie ochroni je przed uszkodzeniami. Efektowne połączenie barw wraz z mieniącymi się drobinkami brokatu i gwiazdkami. Płynny brokat zmienia swoje położenie w zależności od kąta pod którym znajduje się mocnego poliwęglanu z elastycznym TPU zapewni ochronę i amortyzację w czasie konstrukcja!.Idealne dopasowanie!Oryginalny design!---------------------------------------------------------------------------KOLORY DO WYBORU:RÓŻOWY BROKAT
Смартфон Huawei Mate 20 Lite, Dual SIM, 64GB, 4G, Black: Впечатляващ екран Насладете се на изключителните изображения на 6.3-инчовият екран с FHD + резолюция от 2340 х 1080 пиксела) за едно зашеметяващо визуално изживяване. {{$ 899zł Kod systemowy: [GS-T-HUA-0332] Kod producenta: [Mate20LiteZ] Kod EAN: [6901443252558] Opis produktu Huawei Mate 20 Lite Dual SIM złoty Huawei Mate 20 Lite to następca popularnego i wysłużonego smartfona Huawei Mate 10 Lite. Duży wyświetlacz z rozdzielczością FullHD i poczwórny aparat to tylko początek udogodnień, jakie oferuje Huawei w swoim aparacie. Oprócz zmiany parametrów udoskonalono także wygląd zewnętrzny, rezygnując z metalowej obudowy na rzecz eleganckiej i popularnej ostatnio obudowy ze szkła i aluminium, która zadowoli nawet tych bardziej wymagających użytkowników. Zalety Huawei Mate 20 Lite: duży wyświetlacz 6,3 cala cztery aparaty wydajny procesor obudowa ze szkła i aluminium Wyświetlacz Duży wyświetlacz praktycznie pozbawiony ramek to pierwsze, co rzuca się w oczy w smartfonie Huawei Mate 20 Lite. Na froncie zostało jedynie wcięcie, które jest coraz popularniejsze i występuje w większości nowoczesnych smartfonów. Wyświetlacz IPS LCD ma przekątną 6,3 cala, co pozwoli na swobodne poruszanie się po Internecie czy oglądanie filmów. Dzięki cienkim krawędziom z boku, nawet przy tak dużym wyświetlaczu, telefon wciąż dobrze leży w dłoni. Aparat Firma Huawei w smartfonie Mate 20 Lite postawiła przede wszystkim na media. Świadczą o tym aż cztery aparaty, które sprawdzą się zarówno przy codziennym stosowaniu, jak i w trakcie podróży. Z tyłu mamy do czynienia z matrycami o rozdzielczości 20 oraz 2Mpix. Na froncie znajdziemy również podwójny aparat do selfie – 24 i 2Mpix. Duet aparatów umożliwia rozmywanie tła, co pozwoli na otrzymanie dokładnie wyostrzonych zdjęć portretowych. W każdym z aparatów zastosowano także jaśniejszą optykę. Szybkość i wydajność W telefonie postawiono na ośmiordzeniowy procesor, który łączy cztery rdzenie ARM Cortex-A73 o częstotliwości 2,2GHz, z czterema rdzeniami ARM Cortex-A53 1,7GHz. To sprawia, że telefon działa płynnie, i pod względem wydajności zadowoli nawet bardziej wymagających użytkowników. Całość dopełnia bateria o pojemności 3700mAh, która zapewni przynajmniej jeden cały dzień intensywnej pracy bez konieczności ładowania. Pamięć i system W podstawowej konfiguracji Huawei Mate 20 Lite ma 4GB RAM. Ponadto telefon zapewnia przynajmniej 64GB pamięci wewnętrznej na dane, co pozwoli na swobodne przechowywanie dużej ilości zdjęć, filmów i muzyki. Smartfon Huawei pracuje na nakładce EMUI na systemie Android Oreo, która jest prosta i instynktowna w obsłudze, a ponadto bardzo funkcjonalna. Huawei Mate 20 Lite to skromniejsza wersja podstawowego modelu, jednak parametry telefonu nie rozczarowują. Uwagę przyciągają cztery aparaty, które pozwolą na robienie zdjęć krajobrazowych lub portretowych z efektownie rozmazanym tłem. Na uwagę zasługuje także niemal bezramkowa konstrukcja, dzięki której w smartfonie Huawei umieszczono wyświetlacz o rozdzielczości 6,3 cala - to zapewni wygodne i przejrzyste korzystanie z telefonu. Ośmiordzeniowy procesor i 4GB RAM zapewnią sprawne działanie i możliwość korzystania z kilku aplikacji naraz. Cechy produktu Huawei Mate 20 Lite Dual SIM złoty Dane techniczne Producent Huawei Gwarancja 2 lata w serwisie zewnętrznym Grupa produktowa Telefony i Smartfony Huawei Rodzaj smartfon PrzekÄ tna wyświetlacza cale Pamięć Flash 64 GB Platforma Android System operacyjny Android Seria Huawei Mate Wyświetlacz Technologia wykonania IPS Multi-touch tak Wprowadzanie danych ekran dotykowy Rozdzielczość 2340 x 1080 piksele Aparat Aparat fotograficzny z tyłu 20 Mpix Drugi aparat fotograficzny z tyłu 2 Mpix Aparat fotograficzny z przodu 24 Mpix Drugi aparat fotograficzny z przodu 2 Mpix Lampa błyskowa 2 x LED Autofocus tak Pamięć Pamięć RAM 4 GB Obsługa kart pamięci microSD Maks. pojemność karty pamięci 256 GB Procesor Zastosowany procesor Cortex-A53 Częstotliwość taktowania 2200 MHz (4 x + 4 x Ilość rdzeni 8 Komunikacja Transmisja danych 3G 4G LTE GSM Komunikacja Bluetooth NFC (Near Field Communication) Wi-Fi 5 ( Wbudowane zĹ‚Ä cza mini jack USB (Typ C) Multimedia Nagrywanie filmĂłw 1080p Bateria Zastosowany akumulator litowo-polimerowy Pojemność akumulatora 3750 mAh Ładowanie przez USB tak WyglÄ d Kolor złoty Rodzaj obudowy jednobryłowa Wymiary x x mm Waga 172 g WyposaĹźenie Ładowarka w zestawie tak Zestaw słuchawkowy w zestawie tak Akcesoria w zestawie igła SIM kabel USB skrĂłcona instrukcja obsługi Pozostałe cechy Funkcje ksiÄ Ĺźka adresowa latarka lokalizacja minutnik odtwarzacz multimedialny przeglÄ darka html system głośnomĂłwiÄ cy terminarz wybieranie głosowe Dual SIM tak Czujniki i komponenty akcelerometr czujnik Halla czujnik światła czujnik zbliĹźeniowy czytnik linii papilarnych GPS GPS + GLONASS GPS z AGPS Ĺźyroskop Opinie Huawei Mate 20 Lite Dual SIM złoty Opis producenta Nowoczesny procesor Kirin 710 z AI 8-rdzeniowy procesor 4x 2,2 GHz + 4x 1,7 GHz Procesor wspierający działania sztucznej inteligencji Redukcja zakłóceń w rozmowie wspierana AI GPU Turbo –60% więcej wydajności w grach Wydajność dla graczy Nowoczesny 8-rdzeniowy procesor Kirin 710 z technologią GPU Turbo zwiększa wydajność HUAWEI Mate20 lite w grach nawet o 60% przy jednoczesnym obniżeniu zużycia energii nawet o 30%. Dodatkowo zainstalowany Tryb Pokój Gier (Game Suite) sprawi, że nikt nie przerwie Ci ulubionej rozrwyki. Np. gdy podczas gry ktoś do Ciebie zadzwoni, telefon wyświetli tylko niewielki komunikat z możliwością odebrania połączenia Cztery aparaty AI (Sztuczna Inteligencja) Podwójny aparat Selfie 24MP + 2 MP z AI 8 trybów inteligentnej fotografii Selfie Selfie HDR Pro Podwójny aparat główny 20MP + 2 MP z AI 22 tryby inteligentnej fotografii Aparat AI Również aparat podstawowy wykorzysta Sztuczną Inteligencję aby zadbać o jeszcze lepszą jakość zdjęć. Rozpozna 1 z 22 dostęnych scenerii i dobierze najlepsze możliwe ustawienia aparatu w zależności od fotografowanego obiektu. Dodatkowo aparat sam podpowie kiedy zdjęcie jest źle kadrowane lub linia horuzontu nie jest równoległa z smartfonem. Profesjonalny asystent zakupów w Twojej kieszeni Zrób zdjęcie lub zeskanuj produkt, a AI zidentyfikuje produkty na zdjęciu i przekieruje Cię do aukcji Amazon. Inteligentny organizer zdjęć Sztuczna inteligencja pomaga organizować, klasyfikować i uzyskiwać dostęp do zdjęć. Niezależnie od tematu, kompozycji, okazji lub osoby, fotografie łatwiej odszukać za pomocą organizera fotograficznego wspomaganego sztuczną inteligencją. Gaming AI optymalizuje wydajność gry dzięki dynamicznemu przydziałowi zasobów, a inteligentny system pomaga Ci skupić się na grze, za pomocą eliminacji niechcianych powiadomień. Inteligentne połączenie z siecią Interfejs z AI sprytnie dostosowuje się do Twojego otoczenia. Tryb ELEVATOR szybko przywraca sygnał 4G i optymalizuje wydajność sieci, podczas gdy HUAWEI GEO zapewnia dokładniejszą usługę pozycjonowania i poprawia wydajność sieci. Technologia AI optymalizuje też szumy w głośnym i wietrznym otoczeniu. Inne produkty Mttp parduoda Huawei Mate 20 lite, geros būklės. MTTP Parduoda Huawei mate 20 lite 4/64gb su krovimo laidu siunčiame suteikiama pasitikrinimo garantiją perkame jūsų seną telefoną. Būklė: naudota. 80 €. Šiauliai.
AkumulatorWydajnośćWyświetlaczOprogramowanieBrudząca się obudowaGubienie Wi-Fi i sieci komórkowejSeria Mate 20 już zdążyła aż za dobrze zapoznać się z mobilnym rynkiem, czego przykładem jest dziwna postawa Huawei, co do zielonych wyświetlaczy w modelu Pro. Niemniej nie mam zamiaru w tej recenzji skupiać się na problemach tego smartfona, bo na pierwszym planie ma być ten, o którym zbyt często zapominamy. Nie wiem, czy to celowy zabieg Chińczyków i sprytny marketing, czy też to kwestia konsumentów, ale zauważyliście, że zawsze w seriach P i Mate jest mowa wyłącznie o odmianach Pro oraz Lite? Zbyt często zapomina się o bazowych propozycjach, co potrafi zdziwić. Dlatego na przekór tym trendom postanowiłem sprawdzić, jak radzi sobie Mate 20 po wspomnianym zapoznaniu się z rynkiem. W stosunku do odmiany Pro nie możemy narzekać na gorszą wydajność — firma po prostu zastosowała mniej wodotrysków technologicznych. Czy to oznacza, że mamy do czynienia ze słabym smartfonem? Przekonajmy się — serdecznie zapraszam do recenzji Huawei Mate częściej fakt tego, co znajdujemy w zestawie przy zakupie danego smartfona, schodzi na bok. Ok, niektórzy mogą już mieć zestaw ładowarek i kabli, nie mówiąc o słuchawkach. Jednak czasami warto docenić producenta za wkład w to, co dostarcza razem z zakupionym telefonem. W przypadku Mate 20 można pochwalić Huawei za prawdziwy komplet. W opakowaniu nie znajdziemy żadnych wyjątkowych akcesoriów, ale wszystko to, co powinno być w podstawowym akcesoria oferowane razem z testowanym bohaterem:modułowa ładowarka (22,5 W)douszne słuchawki — minimalnie ponadprzeciętna jakość, ale nie będą pasować do każdych uszuetuikluczyk do tacki na karty SIM i pamięci NMmakulaturaCzego chcieć więcej? Po bliższym przyjrzeniu się można mieć pewne obiekcje, co do na przykład słuchawek i etui. O ile o tym pierwszym już wspomniałem, to przejdźmy do dodatkowej ochrony w zestawie etui jest w porządku, ale niesamowicie łatwo się brudzi i jeszcze trudniej jest je wyczyścić. Gumowany materiał tak łatwo zbiera wszelkie zabrudzenia, jakby właśnie do tego został Mate 20 jest dużym smartfonem, ale patrząc na rozmiar samego wyświetlacza, ogólne wymiary obudowy mogą robić wrażenie. Co prawda pojawia się wycięcie w wyświetlaczu, ale o nim za chwilę. Testowany telefon bardzo dobrze leży w dłoni, choć na początku trzeba się przyzwyczaić do wyjątkowo małych ramek. Przez pierwsze kilka dni przypadkowe wciśnięcia były na prządku dziennym. Niemniej w zamian otrzymujemy wspomnianą, stosunkowo małą obudowę. Fizyczne przyciski, z charakterystycznym klawiszem blokady, zostały dobrze zaprojektowane — zarówno pod względem ułożenia, wyczucia pod palcem, jak i skoku. Niestety, o ile cały czas wymieniam zalety, to pedanci z pewnością nie docenią tego smartfona. Mate 20 po prostu niesamowicie zbiera wszelkie odciski palców, co bardzo łatwo rzuca się w oczy. Starcie tych zabrudzeń jest możliwe, aczkolwiek to pierwszy model, gdzie uznałem wycieranie go za bezcelowe. W końcu kolejne dwa chwyty i wracamy do stanu poprzedniego. Tyczy się to głównie tylnej, szklanej powłoki. Przód, na którym znajdziemy folię, radzi sobie zdecydowanie lepiej. Pozytywnie też wypada aluminiowy korpus, który nie wyślizguje się z front to przede wszystkim wyświetlacz. Firma postawiła na wycięcie w kształcie kropli łzy i jeśli mam być szczery, to jest to jedno z najlepszych rozwiązań, które obecnie spotkamy na rynku. Oczywiście w kontekście wycinania ekranu. Jeśli jakimś sposobem producent nie może tej kwestii pominąć, to niech wzoruje się na Mate 20. Wycięcie jest stosunkowo małe i zawiera w obie akceptowalny aparat. Nad nim znajdziemy dobrej jakości głośnik do rozmów, który stanowi też część zestawu stereofonicznego do multimediów. Wtedy odpowiada głównie za wysokie tony. Jednak to, co warto docenić to fakt, że Huawei nie zapomniał na przykład o diodzie powiadomień. Umieszczona pomiędzy wspomnianymi elementami pozwala z daleka dowiedzieć się, że czeka na nas nowa to siedlisko odcisków palców i zabrudzeń, o którym już wspominałem. Niemniej po wyczyszczeniu wygląda dobrze i jest na swój sposób eleganckie. Oczywiście to, co przede wszystkim wyróżnia się na tej powierzchni, to potrójny aparat umieszczony w kwadratowym, minimalnie wystającym polu. W nim znajdziemy też diodę doświetlającą. Z kolei poniżej umieszczono poprawny czytnik linii papilarnych — w żaden sposób nie mogłem na niego narzekać, aczkolwiek mógłby być choć trochę lepiej wyczuwalny pod poszczególnych krawędziach znajdziemy takie elementy, jak:góra: gniazdo słuchawkowe, dodatkowy mikrofon, port podczerwienidół: główny mikrofon, dobry głośnik, złącze USB-Clewa strona: tacka na karty SIM oraz pamięci NMprawa strona: przyciski fizyczneJeśli miałbym się przyczepić do rozkładu poszczególnych elementów na krawędziach, to wolałbym widzieć gniazdo słuchawkowe na jednej powierzchni z portem USB-C. Niemniej dzisiaj w ogóle doceniam, że jestem w stanie podłączyć tradycyjne słuchawki bezpośrednio do złącza Jack 3,5 mm. To między innymi wyróżnia Mate 20 nad Mate 20 muszę w tej kategorii dodać kolejny akapit, który chciałbym poświęcić antenom w smartfonie. Nie jestem pewny, czy to kwestia egzemplarza testowego, aczkolwiek nie sądzę, ale Mate 20 bardzo często miał problemy z sieciami Wi-Fi. Nie były to wyjątkowo trudno dostępne miejsca, bo multum smartfonów, które testowałem, nie wyróżniało się w ten sposób. Szczególnie było to odczuwalne, gdy trzymaliśmy smartfon poziomo i najzwyczajniej w świecie zamykaliśmy otwory antenowe. Brzmi to znajomo w kontekście Apple, ale było mocno odczuwalne. Podobnie, jak fakt, że Mate 20 potrafił też zgubić sieć komórkową. Niemniej w tym wypadku nie mogę być pewny, czy to nie była kwestia związana z awarią T-Mobile’ techniczna i cena Huawei Mate 20Huawei Mate 20 jest pełnoprawnym, topowym modelem, który nie otrzymał wyjątkowych rozwiązań, opracowanych na wyłączność dla modelu Pro. Jest to na swój sposób konkurent dla na przykład OnePlus 6T. Jednak w cenie można dopatrzyć się jeszcze pewnych różnic względem oferowanej specyfikacji. Mate 20 obecnie możemy kupić za około 2800 złotych, a w zamian otrzymujemy:6,53-calowy wyświetlacz FullHD+ IPS LCD (18,7:9, notch, 2244×1080, 381 ppi, 88% wypełnienia frontu, Gorilla Glass, HDR10, DCI-P3)układ HiSilicon Kirin 980GPU: Mali-G76 MP104 GB RAM128 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+Nano Memory do 256 GB)aparatyprzód: 24 MPx (f/ 12 MPx (f/ 16 MPx (f/ szerokokątny), 8 MPx (f/ teleobiektyw)akumulator o pojemności 4000 mAh (szybkie ładowanie 22,5 W)Bluetooth USB-C ( głośniki stereo, czytnik linii papilarnych, hybrydowy Dual SIM, certyfikat IP53Android 9 Pie (EMUI 9)wymiary: 158,2 x 77,2 x 8,3 mmwaga: 188 gMamy do czynienia z w pełni poprawnym smartfonem z górnej półki, który też potrafi się wyróżnić. Przede wszystkim niektórych może dziwić brak MicroSD, a pojawienie się tworu w postaci Nano Memory. Jest to kolejna technologia, która być może zawładnie rynkiem, ale obecnie zalicza się ona do tych droższych rozwiązań. W zamian można liczyć na szybsze prędkości. Niemniej zostawmy tę kwestię z boku i doceńmy na przykład duży akumulator czy też odporność na zachlapania. Co prawda miło by było zobaczyć szybkie ładowanie z Mate 20 Pro (40 W), ale zastosowane rozwiązanie nadal należy do czołówki. Czy czegoś brakuje? Na pierwszy rzut oka w zaletach mogliście zobaczyć, że wyróżniłem Mate 20 za wyświetlacz. W głównej mierze wynika to z faktu jego powierzchni i rozwiązania wycięcia w nim, aczkolwiek sama jakość też stanowi czołówkę. Oczywiście przez pryzmat, że mamy do czynienia z technologią IPS LCD, a nie AMOLED, co wiąże się z szarą czernią. Niemniej inne kolory wypadają pozytywnie — szczególnie w trybie adaptacyjnym. Bardziej precyzyjni mogą ustawić wszystko według swoich wytycznych. Nie mogę też złego słowa powiedzieć na temat jasności panelu w Mate 20 – zarówno górna, jak i dolna granica spełniają wszelkie co na mnie zrobiło największe wrażenie podczas testów Huawei Mate 20, to właśnie akumulator. Teoretycznie po pojemności 4000 mAh nie spodziewałem się niczego specjalnego, ale dzisiaj wiem, że to jeden z najlepszych smartfonów w swojej klasie. Firma po raz kolejny udowodniła, że wie na czym może zależeć konsumentom. Długie działanie na jednym, szybkim ładowaniu to kluczowa cecha. Oczywiście też można dopatrzyć się w tym wad, ale o tym więcej w przypadku omawiania oprogramowania. Na podstawowych ustawieniach bez problemu osiągałem dwa dni spokojnej pracy, gdy moim głównym celem użytkowania Mate 20 było przeglądanie social mediów, oglądanie filmów na YouTubie i stron internetowych przez Chrome’a. W tym czasie wyświetlacz bez problemu przekraczał 10-godzinny czas pracy. Jeśli zdecydowałem się na mocniejsze zadania i uruchamiałem zaawansowane gry, to wspomniany czas malał do 6 godzin, co jest niebywałym wynikiem. Regeneracja akumulatora, jak wspomniałem, nie trwa długo, bo około 1,5 godziny. Jednak 50% na wyświetlaczu pojawia się po około 30 ewidentnie w zeszłym roku wyróżniło się na rynku za sprawą aparatów. Jako pierwsza firma zastosowała trzy matryce na jednej powierzchni i skutecznie kontynuuje ten trend. Oczywiście w Mate 20 nie znajdziemy tak zaawansowanych matryc i optyki, co w P20 Pro oraz Mate 20 Pro. Niemniej skupmy się na aplikacji, która już nie odstaje od wspomnianych modeli. Jest przyjazna w obsłudze i szczególnie doceniam rozwiązanie przechodzenia pomiędzy poszczególnymi trybami. Tych jest sporo, włącznie z modułem dla zaawansowanych, ale i tak na co dzień w głównej mierze korzystać będziemy z dwóch, maksymalnie trzech. Ich obsługa nie sprawia najmniejszych trybów też ma swoje odwzorowanie w dostępnych rozdzielczościach. Co prawda brakuje możliwości nagrywania filmów w 4K i 60 FPS, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wybrać 4K z 30 FPS lub FullHD z 60 FPS. Niestety, ale w tym miejscu musicie mi wybaczyć za mnogość zdjęć i filmów, ale utrata danych przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. Niemniej oferowana jakość nagrań i fotografii jest więcej niż akceptowalna. To, co najczęściej mnie irytowało, to dobór balansu bieli, który ewidentnie stawiał na zimne światło, mimo że stałem pod sodowymi latarniami. Sama szczegółowość jest akceptowalna — momentami pojawia się mydlane rozmycie, przez co gubimy pewne detale, ale uważam, że ogólnie jakość zdjęć i filmów wypada i wydajnośćHuawei już na dobre przyzwyczaiło nas do EMUI. Nakładka ta ma wielu przeciwników i po części po testach Mate 20 się do nich zaliczam. Kwestie wyglądu pozostawiam z boku. Mnogość dodatków jest w pełni poprawna. Mamy do wyboru wiele ustawień pod personalizację. Nie zabrakło szybkiego odblokowywania twarzą. Nie brakuje też wielu autorskich rozwiązań, które zobaczycie poniżej. Nie wszystko też zasługuje na pochwałę — bardzo męczące było dla mnie posługiwanie się gestami i Huawei powinien pomyśleć o autorskim takim razie, co sprawia, że nie polubiłem się z EMUI 9, bazującym na Androidzie Pie w Mate 20? Fakt, że jest to niesamowicie agresywna nakładka w stosunku do aplikacji w tle. Praktycznie każde przejście z gry do przeglądarki internetowej i z powrotem kończyło się ponownym uruchomieniem aplikacji. Niewątpliwie właśnie ta kwestia miała duże znaczenie w wyjątkowych wynikach pracy na jednym ładowaniu, ale ewidentnie balans nie został ustawiony poprawnie. Co prawda w ustawieniach znajdziemy Tryb wydajności, ale ten niekoniecznie wpływa na wielozadaniowość. Niemniej sama moc obliczeniowa jest odczuwalna, bo ani razu nie narzekałem na żadne wyższy wynik, tym Huawei Mate 20 – podsumowanieHuawei Mate 20 to król niesamowitego akumulatora z bardzo dobrym wyświetlaczem i wysoką wydajnością. Czy bym go kupił? W minimalnie niższej cenie i z lepszą wielozadaniowością na pewno. Ok, gubienie zasięgu też było irytujące. Niemniej w ogólnym rozrachunku Mate 20 oceniam więcej niż pozytywnie. Tym bardziej moje pytanie z początku recenzji powraca — dlaczego zapominamy o bazowych modelach? O Mate 20 z pewnością nie powinniśmy. Zestaw 8 Budowa 6 Specyfikacja techniczna 7 Wyświetlacz 8 Akumulator 9 Aparat 8 Oprogramowanie 6 Wydajność
Huawei Mate 20 Lite Specifications. Specs. Huawei Mate 20 Lite. Screen. 6.3-inch FHD+ LTPS Display (1080 x 2340 Pixels, 409 ppi) with 19.5:9 Aspect Ratio, 2.5D Arc Edges, Rounded Corners and Notch. OS. Android 8.1 Oreo with EMUI 8.2. Chipset. Kirin 970.
Co ma wspólnego test wagi Huawei z różowymi? Już jutro w sobotę ruszamy z premierową sprzedażą Huawei Mate 20 lite w zestawie z super wagą Smart Scale! Przetestowałem ją w osobliwy sposób: tymczasem w 4 sklepach cytuję: Ø Będą promotorzy Huawei i hostessy (w strojach fitness) Ø Postawimy słupek z telefonem Mate 20 lite, a przed słupkiem wagę Ø Postawimy też mini stół z białych skrzynek – na stoliku postawimy smoothie z zawieszką Mate 20 lite Lista sklepów: Riviera 81-304 Gdynia Kazimierza Górskiego 2 Arkadia 00-175 Warszawa Al. Jana Pawła II 82 Warszawa Wileńska 03-734 Warszawa Targowa 72 Wroclavia 50-086 Wrocław Sucha 1 ja tej wagi im nie oddam
Huawei Mate 20 Lite. Aquí tienes todas las especificaciones técnicas del Huawei Mate 20 Lite, un modelo con cuatro cámaras en la parte y buena batería. Fecha de lanzamiento: 09/09/2018. Precio
Huawei Mate 10 Lite był jednym z najciekawszych średniaków ubiegłego roku. Niestety posiadał on kilka wad, które zniechęcały do kupna. Sprawdziłem dla Was czy jego następca – Huawei Mate 20 Lite – naprawia takowe i czy jest warty zakupu. Zapraszam!Zawartość pudełka i specyfikacjaPudełko w jakim przychodzi do nas Huawei Mate 20 Lite zdecydowanie zasługuje na miano minimalistyczne. Proste, czarne i to tyle. Na jego górze umieszczono nazwę modelu jak i logo producenta. Dwie boczne ścianki to również nazwa modelu – tym razem bez loga. Kolejne dwie to informacje na temat modelu, koloru czy też IMEI. Spód to także kilka podstawowych informacji o użytkowaniu i zasadach bezpieczeństwa. Po otwarciu pudełka naszym oczom ukazuje się interesujący nas smartfon, który zapakowany jest w zabezpieczającą folijkę. Pod nim znajdziemy kartonik zawierający kluczyk do tacki SIM, instrukcję, kartę gwarancyjną a także, co ciekawe, szkło hartowane na ekran. W zestawie obecna jest również ładowarka obsługująca szybkie ładowanie, kabel USB typu C a także średniej jakości słuchawki. Mnie osobiście mocno zdziwił brak jakiegokolwiek etui – szkoda, bo w tej półce cenowej producenci zazwyczaj takowe dorzucają. Huawei Mate 20 Lite to taki trochę lepszy średniak – na to wskazuje jego specyfikacja. Wyświetlacz, z wcięciem, wykonany został w technologii IPS LCD i ma przekątną 6,3 cala. Jego rozdzielczość to 1080×2340 pikseli zaś proporcje wynoszą 19,5:9. Na jednym calu znajduje się 409 pikseli. Za sprawną pracę odpowiada procesor HiSilicon Kirin 710 (8 rdzeni o taktowaniu maksymalnym 2,2 GHz). Wraz z nim smartfon oferuje grafikę Mali-G41 MP4. Testowany przeze mnie model ma 4 GB RAMu i 64 GB pamięci wbudowanej. Pamięć wbudowaną rozszerzymy kartą MicroSD o maksymalnej pojemności 256 GB. Zdjęcia wykonamy podwójnym aparatem głównym 20 Mpx (f/ + 2 Mpx z diodą doświetlającą. Selfie zrobimy, również podwójnym, aparatem 24 Mpx (f/ + 2 Mpx. Za łączność odpowiada dwuzakresowe Wi-Fi a/b/g/n/ac, LTE, Bluetooth NFC i GPS obsługujący A-GPS, GLONASS a także BDS. Smartfon to hybrydowy DualSIM. Huawei Mate 20 Lite oferuje takie złącza jak USB typu C i mini-jack. Akumulator ma pojemność 3750 mAh i wspiera szybkie ładowanie. Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida Oreo i autorskiej nakładki EMUI w wersji Huawei Mate 20 Lite ma wymiary mm i waży 172 wykonania oraz designOsobiście bardzo podoba mi się to jak wykonany został Huawei Mate 20 Lite. Jeśli chodzi o design – tutaj mamy kwestię sporną. Plecki smartfona wydają się być wykonane z tworzywa sztucznego bardzo dobrej jakości, które umiejętnie imituje szkło. Dość łatwo zostają na nim smugi po palcach. Problemem jest też jego wytrzymałość – po dwóch tygodniach testów gdzieniegdzie można zauważyć ryski. Ramki wykonane są z bardzo przyjemnego w dotyku aluminium. Dzięki zastosowaniu takowego smartfon nie ślizga się w ręce a chwyt jest smartfona designem przywodzą na myśl zeszłorocznego Huawei Mate 10. Mamy tutaj dwa, wertykalne, niepołączone ze sobą obiektywy. Pod nimi znajduje się dobrze umiejscowiony czytnik linii papilarnych, zaś obok – dioda doświetlająca. Całość obiega wyróżniające się, szare, wykończenie głośności i przycisk blokady zostały umieszczone na prawej krawędzi Huawei Mate 20 Lite. Przy kliknięciu można usłyszeć przyjemny dla ucha klik. Są one dość dobrze spasowane jednak występują delikatne luzy. Górna krawędź skrywa mikrofon, lewa – tackę kart SIM. Na dolnej znajdziemy mini-jacka, USB typu C a także pojedynczy to Huawei Mate 10 – front to Huawei P20. Więc mamy tutaj duży, bezramkowy (pomijając dolną belkę) ekran z akceptowalnym wcięciem. W takowym znajdziemy dwa aparaty, czujniki i mikrofon do rozmów (z ukrytą w nim diodą powiadomień).Jest jedna, bardzo denerwująca rzecz w wyświetlaczu Huawei Mate 20 Lite. Mianowicie brak jakiejkolwiek jego ochrony typu Gorilla Glass. Ekran rysuje się niesamowicie i po dwóch tygodniach testów cały pokryty jest mikro ryskami (i kilkoma zdecydowanie nie mikro).WyświetlaczJak już wspomniałem, jest to panel IPS LCD o przekątnej 6,3 cala. Rozdzielczość wynosi 1080×2340 pikseli zaś proporcje 19,5:9. PPI wyświetlacza to 409 a pokrycie przedniego panelu – około 81%.Wyświetlacz jest naprawdę dobrej jakości i szczerze mówiąc trudno tutaj znaleźć coś, co mogłoby się nie jego wykonanie jest naprawdę dobre. Podoba mi się akceptowalnej wielkości wcięcie, które nie zabiera nam miejsca na ikonki powiadomień. Ramki wyświetlacza nie są jakieś przesadnie duże a dzięki zastosowaniu szkła 2,5D i zaokrągleniu krawędzi odczucia z nimi związane są jeszcze lepsze. Dolna belka również nie przeszkadza w samym ekranem nie miałem żadnych problemów. Kolory są dobrze odwzorowane i nie da się tutaj dopatrzeć pojedynczych pikseli. Oczywiście nie spotkamy tutaj pełnego kontrastu jak w wyświetlaczach typu OLED ale nie ma co narzekać. Jakość wyświetlanego obrazu stoi na wysokim jasności jest odpowiedni i nie miałem z nim problemów ani w pełnym słońcu ani w ustawieniach producent oferuje nam to co praktycznie każdy. Zmianę temperatury wyświetlanego koloru czy też tryb koloru normalny lub też wyrazisty. Dodatkowo ustawić możemy harmonogram trybu ochrony wzroku, który zmniejsza intensywność niebieskiego światła. Oczywiście dostosować możemy również rozmiar wyświetlanego obrazu a także tekstu. Ustawić możemy także skalowanie aplikacji do zastosowanych kontrolą mamy również rozdzielczość wyświetlacza. Możemy wybrać pomiędzy standardowym FullHD+ (1080×2340) a HD+ (1560×720). Ponoć w celu oszczędzania energii. Ja osobiście z tej opcji nie korzystałem bo treści w niższej rozdzielczości wyglądają mało zdecydowany plus zasługuje opcja ukrycia wcięcia. Nie chodzi o to, że jest – to w końcu standard – a oto jaka jest. W ciągu zeszłego miesiąca w moich rękach było kilka smartfonów z notchem i żaden z nich nie radził sobie z ukryciem tak jak Huawei Mate 20 Lite. Zresztą spójrzcie na powyższe zdjęcia w których znajduje się jedno właśnie z ukrytym wcięciem. Prawda, że wygląda to naprawdę dobrze?BateriaNa pokładzie Huawei Mate 20 Lite mamy niewymienny litowo-jonowy akumulator o pojemności 3750 mAh. Naładujemy go przy pomocy obecnej w zestawie ładowarki, która wspiera szybkie jednym ładowaniu smartfon bez problemu wytrzyma jeden dzień intensywnego użytkowania (WiFi/LTE). Przy użytkowaniu oszczędnym powinno nam się udać osiągnąć około półtora dnia z dala od ładowarki. Zużycie energii przez wyświetlacz (SOT) to mniej więcej 6-7 godzin z porywami sięgającymi aż do 50% ładuje się w 40 minut zaś do 100% – w trochę ponad półtora Huawei Mate 20 Lite wykonamy podwójnym aparatem głównym. Jest to połączenie matrycy 20 Mpx o wartości przesłony f/ z drugą 2 Mpx. Wspiera je oczywiście dioda aparatu przywodzi na myśl tą znaną ze smartfonów Apple. Mamy tu więc mnogość w kwadracie, panorama, regulowanie wartości przesłony, malowanie światłem i wiele innych. Dla każdego coś dobrego i większość z nas znajdzie tutaj coś interesującego. Dodatkowo obecny jest tutaj rozbudowany tryb Pro. Ciekawostką jest Obiektyw AR czyli krócej mówiąc Snapchat połączony a Animojis. Wybór tła naszego zdjęcia, filtry na twarz czy też animowane maski to coś co może być dla niektórych a raczej aparat, został wyposażony w tryb AI Camera znany z wielu smartfonów Huawei. W tym wypadku działa on względnie dobrze. Wydaje mi się, że zdjęcia nim wykonane są zbyt nasycone i “cukierkowe”. Poniżej znajduje się porównanie. Po lewej bez opisywanego trybu – po prawej z nim. Uprzedzam też, że niektóre zdjęcia znajdujące się w galerii poniżej wykonałem właśnie z użyciem AI Camera gdyż jest to tryb domyślnie włączony.[twentytwenty][/twentytwenty][twentytwenty][/twentytwenty][twentytwenty][/twentytwenty]Aparat jest jednym z dużych plusów Huawei Mate 20 Lite. Zdjęcia są ostre, wyraziste a kolory dobrze odwzorowane. W tej półce cenowej otrzymujemy wszystko czego nam trzeba. Zdjęcia nocne jak to zdjęcia nocne – rozmazane, mało ostre i zazwyczaj ciemne. Chociaż w wypadku tych jasnych mam wrażenie, że również i tutaj urządzenie dobrze radzi sobie z Mate 20 Lite nagrywa wideo w jakości FullHD i szkoda, że nie ma tutaj 4K. Do dyspozycji mamy opcję 60 klatek na sekundę a także 30. W wersji 60 kl/s nie działa elektroniczna stabilizacja obrazu. Na jakość nagrań nie ma jak szczególnie narzekać – za tą cenę jest dobrze. Kolory odwzorowane są prawidłowo a ostrość – poprawna. Oczywiście boli brak stabilizacji w 60 klatkach na sekundę. Z filmami nocnymi jest znacznie gorzej. Problem z ostrością, duże szumy i ogólnie ciemne kolory. Oczywiście o stabilizacji nie wspomnę. OprogramowanieHuawei Mate 20 Lite działa pod kontrolą Androida Oreo z autorską nakładką producenta – EMUI – w wersji Na horyzoncie widnieje również aktualizacja do Androida 9 Emotion UI, bo tak brzmi jej pełna nazwa, to bardzo rozbudowany sub-system porównywalny możliwościami z MIUI od Xiaomi. Ogólnie mnie osobiście ta nakładka w żadnym stopniu nie porwała. Fakt, mamy tutaj dużo funkcji i możliwości personalizacji ale psuje to jakość wykonania. Po pierwsze nakładka wydaje mi się być brzydka i mało spójna z lubianym przeze mnie designem Androida. Oczywiście to kwestia gustu więc przejdźmy do bardziej nurtującej sprawy. EMUI to w mojej opinii ociężały czołg. Huawei Mate 20 Lite, mimo dobrego zaplecza wydajnościowego, działał pod jej kontrolą naprawdę słabo. Warto zwrócić również uwagę na fakt bardzo dużej agresywności systemu jeśli chodzi o aplikacje w tle. A raczej ich brak. Prawie każdy program, który nie pochodził od producenta miał utrudniony auto-start i powiadomienia z takowych pojawiały się dopiero po ich jest również bardzo duża ilość wbudowanych aplikacji. Na start były tu zainstalowane cztery gry i tyle samo aplikacji typu eBay czy Amazon Assistant. Na szczęście każdą z nich można odinstalować. Przejdźmy jednak do interesujących zmiany motywu i dostosowania do siebie całościowego wyglądu systemu w dedykowanej aplikacji,Menedżer telefonu dzięki, któremu zoptymalizujemy działanie naszego smartfona, usuniemy aplikacje z pamięci operacyjnej czy też po prostu wykonamy skan antywirusowy,Mnogość aplikacji systemowych, które oferują ciekawe funkcje. Na plus na pewno zasługuje prześliczna aplikacja muzyki i HiCare, która pozwala nam skontaktować się z serwisem, przeprowadzić diagnostykę urządzenia czy też po prostu dowiedzieć się o ciekawych możliwościach takowego,Klonowanie aplikacji,Dużo ułatwień dostępu – obsługę jedną ręką, gesty knykciami czy też czytanie na głos,Bardzo duże możliwości personalizacji takie jak zmianę przycisków nawigacyjnych na gesty znane z Androida 9 Pie czy też włączenie szufladki z biometryczneCzytnik linii papilarnychUmieszczono go na pleckach smartfona. Jest to miejsce, które ma tyle samo zwolenników co i przeciwników więc nie roztrząsajmy tego jest przez cały czas aktywny a więc nie musimy wybudzać smartfona aby go odblokować. Działa on bardzo szybko i przez cały okres testów nie miałem problemu z korzystaniem z takowego. Plusem są również gesty pozwalające przykładowo na przewijanie zdjęć w galerii czy zsunięcie paska twarzyWedług mnie funkcja wrzucona na siłę. Smartfon bardzo wolno się odblokowuje a samo skanowanie trwa z sekundę lub dwie. W ciemności skanowanie twarzy działa zaskakująco dobrze. Plusem jest brak możliwości odblokowania smartfona za pomocą dźwiękuSłuchawkiNa szczęście Huawei Mate 20 Lite wyposażony został w mini-jacka. Na takowym smartfon gra naprawdę nieźle. Nie ma tutaj żadnych udziwnień jak i żadnych ponad standardowych czynników. Jest po prostu jak sprawa wygląda z tymi oferowanymi przez producenta? No cóż. Wolę moje chińczyki za 10 złotych. Słuchawki są strasznie niewygodne i wystarczyło kilka minut aby zaczęły boleć mnie uszy. Jakość dźwięku była porównywalna do tej na moim prywatnym akcesorium a więc nie było to nic pokładzie mamy jeden głośnik umieszczony na dolnej ramce. Działa on, tak jak w wypadku słuchawek, dobrze. Dźwięk jest czysty a maksymalna głośność w moim odczuciu najsmutniejsza część tej recenzji. W założeniu jest naprawdę dobrze. HiSilicon Kirin 710 ze wsparciem 4 GB RAMu… No ale tylko w założeniu. Procesor ten miał być bezpośrednim rywalem Snapdragona 710, który to, logicznie patrząc, jest lepszy aniżeli procesory z linii Snapdragon 6xx. Czyli Kirin 710 też powinien być lepszy. Ale tak nie jest. Urządzenie działa znacznie gorzej aniżeli testowane przeze mnie modele ze Snapdragonem 636 czy też codziennym użytkowaniu, jak już wspomniałem, nie jest za ciekawie. Często zdarzały się tu przycięcia interface czy też gubienie klatek. Jeszcze gorzej było podczas korzystania z zasobożernych aplikacji takich jak przykładowo grach smartfon radził sobie średnio. Na średnich ustawieniach rozgrywka była zadowalająca. Huawei Mate 20 Lite chodził prawie płynnie chociaż zdarzały mu się przycinki. Nie zaobserwowałem za to nadmiernego nagrzewania zamieszczam zrzuty ekranu z najpopularniejszych pod tym względem został wyposażony naprawdę dobrze. Mamy tutaj dwuzakresowe Wi-Fi a/b/g/n/ac, LTE, Bluetooth NFC i GPS obsługujący A-GPS, GLONASS a także BDS. Więc w sumie wszystko co potrzebne do spotkałem się z żadnymi problemami jeśli chodzi o jakość rozmów. Nic nie zrywało a rozmówca słyszał mnie bardzo dobrze. Obecność NFC jest bardzo dużym plusem i sam chip działa bez jest dokładny i dość szybko łapie Mate 20 Lite to według mnie smartfon pełen sprzeczności. Z jednej strony otrzymujemy urządzenie, które na papierze wygląda naprawdę zachęcająco. Z drugiej zaś podczas użytkowania dowiadujemy się, że nie jest jednak tak wykonania jest naprawdę dobra i tutaj nie ma jak się do tego przyczepić. Podoba mi się również sam design smartfona i dobrze wkomponowane wcięcie. Znacznym minusem jest brak jakiejkolwiek powłoki ochronnej na wyświetlaczu – a to naprawdę duży wyświetlacz jest jednak zaskakująco dobry i to dość duży pozytyw tego zdjęć czy też filmów jest adekwatna do półki cenowej Huawei Mate 20 Lite. Jest dobrze ale mogło, oczywiście, być zdaniem samo urządzenie ma dwa główne mankamenty. Jest to optymalizacja oprogramowania a także idąca za tym wydajność, która naprawdę nie związku z tym problemem jest również cena gdyż 1600 złotych za zacinającego się smartfona to jak dla mnie zbyt wygórowana cena w 2018 więc, że Huawei przysiądzie nad oprogramowaniem Mate 20 Lite i sukcesywnie doprowadzi je do stanu używalności. Bo jeśli tak to Huawei Mate 20 Lite będzie naprawdę ciekawym i wartym polecenia średniakiem z namiastką smartfona premium.
El Huawei Mate 20 X es la variante más grande de la serie Mate 20, con una pantalla OLED de 7.2 pulgadas. Potenciado por un procesador Kirin 980, el Mate 20 X cuenta con 6GB de RAM y 128GB de almacenamiento expandible mediante memorias NM. Su cámara principal es triple, de 40 MP + 20 MP + 8 MP, y su cámara para selfies es de 24 MP. El Huawei Mate 20 X también cuenta con parlantes stereo
WykonanieOprogramowanieWyświetlaczWystający aparatZbyt radykalne zamykanie aplikacji w tleTo nie flagowe urządzenia zdobywają mobilny rynek. Szczególnie, gdy spojrzymy na Polskę. W naszym kraju Huawei i Samsung biją się o pierwsze miejsce, ale to ten pierwszy chwali się, które modele są najpopularniejsze. Wśród nich są głównie modele Lite. Co prawda jeszcze jesteście przed lekturą recenzji Huawei Mate 20 Lite, ale już mogę stwierdzić, że ma ogromne szansę na podniesienie wyników firmy – podobnie, jak jego poprzednik, Huawei Mate 10 Lite. Niemniej rok minął i Chińczycy zaproponowali nowe urządzenie, które od pewnego czasu możecie znaleźć na półkach sklepowych. Tym razem nie zapytam się, czy faktycznie jest godne uwagi, a czemu jest godne uwagi? Tego i jeszcze więcej dowiecie się z tej recenzji Huawei Mate 20 Lite, do której serdecznie Was pudełko i spodziewam się standardu – prostej ładowarki, makulatury i być może etui. Jednak w tym wypadku pozytywnie się zaskoczyłem. Być może nie w pełni, ale po kolei. Faktycznie jest makulatura – jej nie może zabraknąć. Podobnie jak igły do otwierania tacki na karty SIM i pamięci. Jednak nie zabrakło szybkiej, modułowej ładowarki z zasilaczem o mocy 18 W. Co prawda nie jest to Super Charger (22 W), ale w porównaniu do konkurencji i tak prezentuje się pudełku znajdziemy również słuchawki douszne z pilotem, których jakość jest przeciętna. Jak na tego typu dodatek spodziewałem się, że będzie gorzej, aczkolwiek ostatecznie można z nich korzystać w awaryjnych sytuacjach. W moim zestawie znalazłem jeszcze folię na ekran, ale najprawdopodobniej nie jest to standardowy stawia na szkło z aluminiowym korpusem. Takie rozwiązanie jest coraz bardziej modne – niezależnie, czy niesie to ze sobą jakąkolwiek wartość dodatnią. Teoretycznie może nią być bezprzewodowe ładowanie, ale takowego nie ujrzymy w Mate 20 Lite. W przypadku testowanego urządzenia to wyłącznie kwestie estetyczne. Te faktycznie wyglądają dobrze, jeśli urządzenie jest czyste, ale szkło ma to do siebie, że łatwo się brudzi, choć w czarnym wydaniu testowanego smartfona nie rzuca się to nadmiernie w oczy. Poza tą wątpliwą kwestią, smartfon Huawei jest naprawdę dobrze wykonany. Wszystko jest dobrze spasowane, odpowiednio ulokowane, chociaż wycięcie w wyświetlaczu mogłoby być mniejsze. Jednak o nim w swoim czasie – na jednej z krawędzi znajdziemy fizyczne klawisze, których rozmieszczenie jest odpowiednie, a ich skok odpowiedni. Niemniej mogłyby być minimalnie froncie smartfon skrywa tak naprawdę ogromny wyświetlacz otoczony stosunkowo cienkimi ramkami. Wspomniałem o wycięciu, którego teoretycznie nie mogło zabraknąć. Jednak mogłoby być mniejsze – firma postawiła na symetrię, choć dało się zaoszczędzić jeszcze kilka milimetrów. Niemniej rogi, które pozostały są odpowiednio zagospodarowane przez oprogramowanie. Swoją drogą notch skrywa podwójny aparat, którego jakość jest minimalnie ponadprzeciętna, jak na tę klasę. Szczególnie ze względu na mnogość funkcji z efektem bokeh na to atrakcyjny rozwój tego, co zostało nam pokazane w poprzedniej generacji w odmianie Pro. Charakterystyczne linie przeniesiono z aluminium na szkło i zamiast w poziomie teraz są w pionie. Niestety, wciąż obiektywy wystają ponad obudowę, co jest irytujące i bardzo możliwe, że z czasem lakier z otoczek będzie się wspomnianym pasku wyróżniono też czytnik linii papilarnych, który działa bez zarzutu. Warto pamiętać, że Huawei oferuje szybkie odblokowywanie urządzenia za pomocą twarzy – obie technologie idealnie współgrają ze poszczególnych krawędziach znajdziemy takie elementy, jak:góra – dodatkowy mikrofondół – przeciętnie gniazdo słuchawkowe, przeciętny głośnik, który łatwo zasłonić oraz złącze USB-C i główny mikrofonprawa strona – tacka na karty SIM i pamięcilewa strona – klawisze fizycznaOgólnie rzecz biorąc, seria Mate w odmianie Lite ewidentnie dojrzała. Mamy do czynienia z ewolucją w kierunku premium. To czuć, gdy obok siebie mamy tanie aluminium i odpowiednio wyrobione szkło. To też kwestia gustu, sam jestem fanem „dobrego metalu”, ale jednak szklany Lite wyraźnie się wyróżnia. Niewątpliwie też rozmiar, jak i nowe, tegoroczne rozdanie Huawei dodają coś więcej do testowanego techniczna i cena Huawei Mate 20 LiteHuawei Mate 20 Lite to jednak Lite, więc nie należy spodziewać się wystrzałowej specyfikacji. Niemniej firma pokazała kilka nowych technologii, jak i na szerszą skalę w naszym kraju weszła z nową jednostką obliczeniową. Sam smartfon został wyceniony na niecałe 1600 złotych, a w zamian oferuje:6,3-calowy wyświetlacz LTPS IPS LCD FullHD+ (19,5:9, notch, 2340×1080, 81,7% wypełnienia frontu, 409 ppi)układ HiSilicon Kirin 7104 lub 6 GB RAM64 GB wbudowanej pamięci dla użytkownika (+MicroSD do 256 GB)aparaty:przód: 24 MPx (f/. szerokokątny obiektyw) + 2 MPx (czujnik głębi)tył: 20 MPx (f/ PDAF) + 2 MPx (czujnik głębi)akumulator o pojemności 3750 mAh (szybkie ładowanie do 18 W)Bluetooth NFC, USB-C, hybrydowy Dual SIM (stand-by), czytnik linii papilarnychAndroid Oreo (EMUI 158,3 x 75,3 x 7,6 mmwaga: 172 gJak pokrótce określić tę specyfikację? Skupić się na kluczowych elementach – pojawił się nowy układ dla „średniaków” i dwa zestawy podwójne aparatów. Jednak dodatkowe matryce wykorzystacie wyłącznie, gdy lubicie robić zdjęcia portretowe. Szkoda, że nie pojawiło się aktualne wydanie modułu Bluetooth. Cała reszta idealnie wpasowuje się w swoją ze smartfonami z wycięciem w wyświetlaczu jest taki, że najczęściej rogi nie prezentują nic, gdy aplikacje są uruchamiane w trybie pełnoekranowym. W przypadku paneli LCD oznacza to szarość, która po prostu wygląda źle. Mate 20 Lite stawia właśnie na LCD w odmianie LTPS, ale efekt pozytywnie mnie zaskoczył. Panel w tym smartfonie prezentuje obraz wyjątkowo żywy, ostry, z dobrym odwzorowaniem kolorów i z ciekawym kontrastem. Czerń? Jeśli nie będziemy podbijać jasności, to ta też jest akceptowalna – nawet na rogach. Jasność jest przeciętna – zarówno dolny, jak i górny poziom są Mate 10 Pro po prostu ośmieszył konkurencję pod względem czasu działania na jednym ładowaniu. Teraz od tej rodziny po prostu wymaga się świetnie pracujących ogniw. Mate 20 Lite ma większy wyświetlacz, niż wspomniany Mate 10 Pro, ale też mniejszy akumulator. Rezultat nie jest tak dobry, ale wciąż akceptowalny dla tej serii. Ponad dzień pracy jest możliwy w spokojnym trybie użytkowania, gdy korzystamy z aplikacji takich, jak Facebook, Messenger, YouTube, Chrome i innych, prostych tytułów. W tym czasie ekran może być włączony przez ponad 7 i pół godziny. To naprawdę dobry wynik, ale nie tak dobry, jak w Mate 10 Pro. Praca na pełnych obrotach sprawia, że smartfon robi się ciepły, co też niewątpliwie wpływa na zużycie energii. W tym scenariuszu Mate 20 Lite prosi o ładowarkę po 4 godzinach. Regeneracja ogniwa trwa niecałe 2 niewątpliwie rok udanego rozwoju Huawei – głównie w kwestii aparatów, ale oczywiście nie tylko. Wyjątkiem nie jest testowany model. Pojawiła się sztuczna inteligencja, pojawił się efekt rozmazywania tła, czyli też dodatkowa matryca i od groma ciekawych trybów. Sama aplikacja jest niesamowicie wygodna. Przełączanie pomiędzy kolejnymi trybami jest szybkie i banalne, a to, co najbardziej doceniam w aplikacji aparatu w Mate 20 Lite to opis poszczególnych oznaczeń, funkcji, jak i trybów. To sprawia, że każdy się Może zacznijmy ogólnie od braków. Zapomnijcie o rozdzielczości 4K w przypadku filmów. To zadziwiająca strata – nawet, jak na tę klasę. Teraz faktycznie przejdźmy do jakości, która jest akceptowalna. Aparat Mate 20 Lite nie rzucił mnie na kolana, ale z drugiej strony nie oczekiwałem od niego zbyt wiele. Zadziwiająco dobrze radzi sobie tryb sztucznej inteligencji, który wyraźnie robi różnicę w jakości. Problemy ujawniają się przede wszystkim, gdy brakuje światła – szumy, brak szerokiej ekspozycji tonalnej czy też szarość kolorów. To główne bolączki widoczne zarówno w zdjęciach, ale jeszcze bardziej w i wydajnośćEMUI jakie jest, każdy widzi. Można je lubić, choć to nakładka chyba najczęściej określana mianem brzydkiej. To kwestia gustu, aczkolwiek mały lifting powinien się pojawić. Niemniej dodatków jest naprawdę wiele – możliwość konfiguracji każdego aspektu takich, jak wyświetlacza, dźwięku czy też zużycia energii. Pojawia się też sporo tzw. bloatware’u, ale na szczęście nie jesteśmy do niego zmuszani na każdym kroku. Co ciekawe, Tryb impreza może się spodobać wielu osobom – wszystko sprowadza się do bezprzewodowego dzielenia się muzyką z innymi smartfonami w ramach jednej sieci. Tradycyjnie wygląd oprogramowania, jak i wszelkie dodatki znajdziecie na poniższych zrzutach ekranu:Skoro wiemy, że Huawei daje naprawdę wiele do modelu Lite, to jak to wszystko działa? W końcu mamy do czynienia z nowym układem dla średniaków, ale nie zestawiajmy Kirina 710 ze Snapdragonem 710 – ten drugi jest wyżej notowany. Ta jednostka od HiSilicon bliższa jest chociażby Snapdragonowi 660. To wszystko jest odczuwalne, aczkolwiek czuć skok względem poprzednika, Mate 10 Lite. Jest zdecydowanie lepiej, ale jeszcze widać, że Oreo ukryte pod EMUI momentami ma dość. Nie jest to odczuwalne na każdym kroku. Po prostu momentami coś zwolni, ale to nie to bardzo mnie dotknęło w kwestii wydajności. Mate 20 Lite został wyposażony w 4 GB pamięci operacyjnej, ale jej zarządzanie momentami jest zbyt rygorystyczne – nawet proste aplikacje, pomiędzy którymi często przechodzę podczas jednej „sesji” z urządzeniem potrafią zostać zamknięte zamiast zamrożone. To na dłuższą metę może irytować. Jednak jeśli chodzi o samą moc obliczeniową, to smartfon być może uruchamiał się z gorszymi ustawieniami w najlepszych tytułach, ale nie miał problemu z ich wyższy wynik, tym Mate 20 Lite recenzja – podsumowanieHuawei Mate 20 Lite pokazuje udaną ewolucję tej firmy, jak i samej serii. Wciąż czuć, że to nie jest najwyższa półka, ale dopiero przy bliższym zapoznaniu. Budowa nie różni się niczym od flagowych propozycji wielu producentów. Oczywiście wnętrze pokazuje, że jest ciut mniej mocy obliczeniowej, gorsze matryce, ale wszystko to jest odpowiednie na swoją klasę. Ponadprzeciętnie wypada akumulator oraz pozytywnie zaskakuje wyświetlacz. Czy to jest warte 1600 złotych? Patrząc na ceny bezpośrednich konkurentów to tak, ale pamiętajmy, że mamy „tanie flagowce” na rynku. Zestaw 7 Budowa 8 Specyfikacja techniczna 7 Wyświetlacz 7 Akumulator 7 Aparat 7 Oprogramowanie 7 Wydajność
A jak jest w praktyce? Wyposażenie. W pudełku znajdziemy: Telefon; Ładowarkę 2 A; Kabel USB-C 100 cm; Folię ochronną na ekran; Silikonowe etui; Słuchawki; Instrukcję obsługi; Kartę gwarancyjną; Specyfikacja Huawei Mate 20 Lite. Procesor: Huawei Kirin 710 (4 x 2,2 GHz + 4 x 1,7 GHz) GPU: Mali-G51 1 GHz
Huawei Mate 20 lite to smartfon, który wyglądem i jakością wykonania przypomina raczej kilkukrotnie droższe flagowce. Przyjrzeliśmy mu się bliżej, aby dowiedzieć się, dlaczego cieszy się w Polsce tak wielką więcej Polaków korzysta na co dzień ze smartfonów marki Huawei. Pokazują to najnowsze statystyki, zgodnie z którymi producent ten jest jednym z liderów sprzedaży w Polsce. Sukces wynika przede wszystkim ze świetnej sprzedaży smartfonów ze średniego segmentu cenowego, którego jednym z przedstawicieli jest właśnie Huawei Mate 20 lite. Co sprawia, że "średniaki" marki Huawei działają na konsumentów niczym magnes?Wystarczy jeden rzut oka w kierunku Huawei Mate 20 lite, aby zakochać się w tym, jak wygląda. Od strony designu i jakości wykonania nowość firmy Huawei przywodzi na myśl smartfony z najwyższej półki cenowej. Obudowa wykonana w kolorach złotym, czarnym lub niebieskim pokryta jest odpornym na zarysowania szkłem. Jej zaoblone krawędzie nie tylko poprawiają komfort obsługi urządzenia, ale dodają mu jeszcze więcej uroku. Ramka otaczająca obudowę wykonana została z dobrej jakości aluminium. Cała konstrukcja jest należycie spasowana i próżno tu szukać jakichś prezentuje się duży, ekran wykonany w technologii LTPS IPS. Wyświetla on obraz o rozdzielczości 2340x1080 pikseli. Współczynnik proporcji obrazu pozwolił uzyskać relację wielkości ekranu do przedniego panelu obudowy na poziomie Jasność matrycy to ok. 470 cd/m2. Taki wynik oznacza, że wyświetlacz pozostanie czytelny także w słoneczny dzień. Współczynnik kontrastu na poziomie 1480:1 zwiastuje ładne przejścia tonalne oraz dobrze nasycone, żywe kolory. Jak na urządzenie z ekranem o tak sporej wielkości, obudowa jest bardzo zgrabna - jej wymiary to x x mm. Na tylnym panelu obudowy, w asyście dwóch obiektywów znajduje się czytnik linii papilarnych. Podobnie jak wszystkie czytniki linii papilarnych stosowane w smartfonach marki Huawei i Honor cechuje się on wzorcowym działaniem. Odblokowanie urządzenia trwa zaledwie ułamki sekund, a odcisk palca jest rozpoznawany bezbłędnie nawet wtedy, gdy palec jest wilgotny. Huawei Mate 20 lite może pochwalić się obecnością technologii NFC. Specjalny chip umożliwi dokonywanie płatności zbliżeniowych smartfonem w taki sam sposób, w jaki płacimy kartami płatniczymi. Wystarczy zainstalować na smartfonie aplikację banku oferującego możliwość płatności za pośrednictwem NFC lub postawić na popularne rozwiązanie Google nie zapomniał o miłośnikach muzyki. W smartfonie obecne jest coraz rzadziej pojawiające się gniazdo audio jack mm. Za jego pośrednictwem do urządzenia podłączyć można słuchawki. Para niezłych słuchawek dousznych znajduje się w zestawie z telefonem. Huawei zadbał także o odpowiednią donośność głośnika mono ukrytego w dolnej krawędzi obudowy. Generowane przez niego dźwięki są naprawdę satysfakcjonującej amatorów fotografii mobilnej czeka zestaw aparatów pozwalających na wykonanie dobrej jakości zdjęć. Z tyłu znajduje się podwójny moduł 20 + 2 Mpix. Z przodu producent zdecydował się wykorzystać matryce o rozdzielczości 24 i 2 Mpix. Aparaty pomocnicze pozwalają uzyskać w fotografii portretowej jeszcze lepszy efekt rozmycia tła (bokeh). Aparaty Huawei Mate 20 lite wspomagane są przez sztuczną inteligencję, która pomaga dobrać najlepsze ustawienia do fotografowanej sceny. Aplikacja po włączeniu trybu AI samodzielnie wykryje w kadrze zwierzęta, roślinność, a nawet zabytki i dostosuje parametry celem uzyskania jak najlepszej fotografii. Zdjęcia wykonane za dnia cieszą oko poziomem detali i niezłą rozpiętością tonalną. Kamerka do selfie nie pozostaje ze swoją wydajnością daleko w tyle. Osoby rejestrujące za pomocą smartfonów filmy bez wątpienia docenią tryb 16-krotnego slow motion, umożliwiający nagrywanie materiałów wideo w zwolnionym tempie, w 480 klatkach na Mate 20 lite korzysta z najnowszego układu Kirin 710, wykonanego w 12 nm procesie technologicznym, wspieranego przez 4 GB pamięci RAM. Taki zestaw czyni ze smartfona urządzenie sprawnie radzące sobie z płynną obsługą zarówno systemu Android, jak i instalowanych na nim aplikacji. Przełączanie się pomiędzy otwartymi aplikacjami jest płynne, podobnie jak działanie nawet co bardziej wymagających programów. W swojej klasie cenowej Mate 20 lite na pewno nie zawodzi, a dla wielu osób jego działanie będzie pozytywnym Mate 20 lite nie jest może najwydajniejszym ze smartfonów w swoim segmencie, ale zastosowanie procesora Kirin 710 ma swoje zalety. Niemałym atutem płynącym z wykorzystania tego nowoczesnego, energooszczędnego procesora jest czas pracy na baterii, jaki Mate 20 lite oferuje użytkownikowi. Dla wielu osób będzie to kwestia ważniejsza, niż wydajność w wymagających, trójwymiarowych grach. Bateria w Huawei Mate 20 lite ma pojemność 3750 mAh. W połączeniu z wykonanym w nowym procesie technologicznym procesorem i dobrze zoptymalizowanym oprogramowaniem umożliwi ona nawet 2 dni pracy bez konieczności ładowania. Jeśli ze smartfona korzystacie często, urządzenie będziecie zapewne ładowali późnym wieczorem. Proces ten znacząco usprawnia obecna w zestawie ładowarka 9V2A i technologia szybkiego ładowania. Warto w tym momencie zaznaczyć, że Mate 20 lite dysponuje nowoczesnym i wygodnym w obsłudze złączem USB Typu Mate 20 lite jawi się jako świetna propozycja dla użytkowników poszukujących smartfona pięknego, solidnie wykonanego, wyposażonego w efektowny ekran oraz gwarantującego długi czas pracy na baterii. Konkurencja w średnim segmencie cenowym jest duża, ale propozycja Huawei wychodzi ze starcia z konkurentami obronną ręką, oferując naprawdę wiele. Mate 20 lite to urządzenie kompletne, oferujące praktycznie wszystkie nowe technologie, jakimi może dysponować urządzenie sprzedawane w tak przystępnej cenie. Mamy tu moduł NFC, USB Typu C, czy też traktowane przez wiele firm po macoszemu złącze audio jack mm. Miłośników fotografii mobilnej nie zawiodą podwójne aparaty umieszczone po obu stronach urządzenia. W cenie ok. 1299 złotych trudno oczekiwać więcej od tego, co oferuje Huawei Mate 20 więcej: strony Huawei Mate 20 lite:- piękna obudowa- świetna jakość wykonania- jasny, kontrastowy ekran- dobra jakość zdjęć- szybki czytnik linii papilarnych- długi czas pracy na baterii- NFC
Produkty rekomendowane. Huawei P30 Pro 8/256GB Aurora od 3899,00 zł Opinie Smartfon 6,47 cala, aparat 40 Mpix, pamięć 8 GB RAM, bateria 4200mAh. Porównaj cenę ofert w 2 sklepach. Warszawa, 31 lipca 2019 – Aż 21 produktów z portfolio Huawei – smartfony, laptopy i tablety – będzie dostępnych w sierpniu w bardzo atrakcyjnej ofercie. Letnie hity od Huawei to produkty w nowych kuszących cenach, a w niektórych przypadkach to także możliwość zakupu urządzenia w pakiecie z jednym z akcesoriów Huawei. Promocja potrwa do 31 sierpnia lub do wyczerpania zapasów. W sierpniowej ofercie Huawei będzie można kupić między innymi smartfony z najnowszej serii P30, w tym flagowy HUAWEI P30 Pro, który jest najlepszym na świecie smartfonem do fotografii mobilnej według niezależnego rankingu DxOMark. Smartfon będzie dostępny w dwóch wersjach pamięci wewnętrznej: 256 GB w rekomendowanej cenie 3 699 zł lub 128 GB za 3 199 zł. Przy zakupie dowolnego z nich kupujący otrzyma bezprzewodowe słuchawki HUAWEI FreeBuds lite. Starsze flagowce Huawei – HUAWEI P20 Pro i HUAWEI Mate 20 Pro – także znalazły się na liście „letnich hitów cenowych”, będzie można je kupić odpowiednio za 2 199 zł i 2 999 zł. Najnowszy smartfon Huawei z wysuwanym aparatem do selfie – HUAWEI P Smart Z – będzie w sierpniu dostępny w zestawie z opaską sportową HUAWEI Band 2 Pro, monitorującą aktywność fizyczną i sen użytkownika. Sugerowana cena tego zestawu to 1 199 zł. W letniej promocji będzie można kupić również ultrasmukły laptop HUAWEI MateBook 13, który wyróżnia się nowoczesnym ekranem filtrującym do 30% niebieskiego światła. Konsument będzie mógł wybrać między trzema różnymi specyfikacjami tego modelu, których ceny mieszczą się w przedziale od 3 499 zł do 4 699 zł. Z kolei laptopy HUAWEI MateBook D14 i HUAWEI MateBook D15 – oprócz nowych atrakcyjnych cen – będą dostępne w pakiecie z Microsoft Office 365 Personal. Promocja będzie obowiązywać w sklepach: Komputronik, Media Expert, Media Markt, Neonet, RTV EURO AGD, x-kom oraz u operatorów: Orange, Play i T-Mobile, a także w oficjalnym sklepie Huawei w warszawskiej galerii handlowej Arkadia. Dostępność oferty może się różnić w zależności od partnera. Szczegóły oferty dostępne są na stronie internetowej Huawei oraz u poszczególnych partnerów akcji. Szczegółowa lista urządzeń objętych promocyjną ofertą znajduje się poniżej: Smartfony: Nazwa urządzenia Rekomendowana cena W zestawie z: HUAWEI P30 Pro (256 GB) 3 699 zł bezprzewodowe słuchawki HUAWEI FreeBuds lite HUAWEI P30 Pro (128 GB) 3 199 zł bezprzewodowe słuchawki HUAWEI FreeBuds lite HUAWEI P30 2 499 zł bezprzewodowe słuchawki HUAWEI FreeBuds lite HUAWEI P30 lite 1 599 zł opaska sportowa HUAWEI Band 3 Pro HUAWEI P20 Pro 2 199 zł HUAWEI P20 (64 GB) 1 499 zł sportowe słuchawki Bluetooth Huawei AM61 HUAWEI P20 lite 949 zł sportowe słuchawki Bluetooth Huawei AM61 HUAWEI Mate 20 Pro 2 999 zł HUAWEI Mate 20 lite 1 099 zł sportowe słuchawki Bluetooth Huawei AM61 HUAWEI P Smart Z 1 199 zł opaska sportowa HUAWEI Band 2 Pro HUAWEI P Smart 2019 849 zł sportowe słuchawki Bluetooth Huawei AM61 HUAWEI Y7 2019 649 zł HUAWEI Y6 2019 549 zł (regularna wersja)599 zł (wersja ze skórzanym wykończeniem) HUAWEI Y5 2019 449 zł HUAWEI Y5 2018 349 zł Tablety: Nazwa urządzenia Rekomendowana cena W zestawie z: HUAWEI T3 10 549 zł (WiFi)649 zł (LTE) HUAWEI T5 10 32 GB 749 zł (WiFi)849 zł (LTE) HUAWEI T5 10 64GB LTE 999 zł sportowe słuchawki Bluetooth Huawei AM61 HUAWEI M5 lite 10 LTE 1 199 zł sportowe słuchawki Bluetooth Huawei AM61 Ultrabooki: Nazwa urządzenia Rekomendowana cena W zestawie z: HUAWEI Matebook D14 2 399 zł (256 GB)2 599 zł (512 GB) pakiet Microsoft Office 365 Personal HUAWEI Matebook D15 2 599 zł (256 GB)2 899 zł (256 GB MX150)2 899 zł (128+1 T MX150)3 099 zł (512 MX150) pakiet Microsoft Office 365 Personal HUAWEI Matebook 13 3 499 zł (I5 8+256)3 799 zł (I5 8+256 MX150)4 699 zł (I7 8+512 MX150) View and Download Huawei Mate 20 Lite user manual online. Mate 20 Lite cell phone pdf manual download. Also for: Sne-lx1.
Huawei Mate 20 Lite to jedna z ciekawszych propozycji chińskiego producenta w 2018 roku. W tym teście przyglądamy mu się bliżej i sprawdzamy co oferuje słuchawka za 1600 złotych. Seria oznaczona „Lite” od firmy Huawei cieszy się sporym zainteresowaniem. Wystarczy przywołać tutaj chociażby niezwykle udany model P20 Lite, który recenzował na łamach naszego portalu Wojtek. Podobne, ciepłe przyjęcie zaliczyła cała seria „Mate”, szczególną popularnością w naszym kraju cieszył się w ubiegłym roku model Mate 10 Lite, który dostępny był chociażby w korzystnych opcjach abonamentowych u lokalnych operatorów. W tym roku Huawei wypuścił na rynek naturalnego następcę, co więc się zmieniło i czy warto wydać na ten smartfon 1600 złotych? Na początku warto zapoznać się z podstawową specyfikacją testowanego przez nas modelu. A ta prezentuje się następująco: System: Android Oreo z nakładką EMUI Wyświetlacz: 6,3”, Full HD+ (2340×1080 pikseli), IPS, szkło Procesor: HiSilicon Kirin 710, 4x Cortex-A73 2,2 Ghz + 4x Cortex A53 1,7 GHz RAM: 4 GB, Pamięć: 64 GB, Aparat tylny: 24 MP + 2 MP, Aparat przedni: 20 MP + 2 MP, Dodatkowe informacje: Bluetooth, Wi-Fi, GPS z A-GPS, Glonass i Beidou, modem LTE, czytnik linii papilarnych, złącze mini-Jack mm, Akumulator: 3650 mAh, funkcja szybkiego ładowania, Wymiary i waga: 158,3 × 75,3 × 7,6 mm, 172 gramy, W zestawie ze smartfonem otrzymacie: ładowarkę sieciową, kabel USB-C, słuchawki, szkło ochronne na ekran, instrukcje, pudełko, kluczyk do szufladki z kartą SIM. Klasa biznes w błękitnych barwach Trzeba przyznać, że Mate 20 Lite wygląda naprawdę świetnie. Otrzymaliśmy do testów egzemplarz w kolorze niebieskim, który prezentuje się rewelacyjnie. Plecy wykonane zostały bowiem ze szkła, które pięknie połyskuje i mieni się wręcz w oczach. Oczywiście takie rozwiązanie ma także swoje wady w postaci palcowania się. To jednak powszechny problem dzisiejszych smartfonów, które chcą wyglądać dostojnie, czyli po prostu bardziej „premium”. A Mate 20 Lite zdecydowanie takie aspiracje posiada. Producent na tyle urządzenia umieścił dwa, nieco wystające obiektywy, lampę doświetlającą oraz czytnik linii papilarnych. Całość waży 172 gramy, czyli zaledwie o 8 gramów więcej niż poprzednik. Przejdźmy teraz na przód, bo ten zdaje się być jednak ważniejszą częścią smartfona. Znajdziemy tutaj duży, 6,3-calowy ekran FullView o rozdzielczości FullHD+, czyli uściślając 2340×1080. Mamy tutaj oczywiście charakterystyczne już wcięcie w wyświetlaczu, które jednym może się spodobać, innym już niekoniecznie. Zawsze mamy możliwość wyłączenia tej funkcji jeśli nie przypadnie nam do gustu. Na wspomnianym notch’u umieszczono dwie kamery, które posłużą nam do robienia selfie oraz wideorozmów. Przejdźmy do krawędzi urządzenia. Na prawym boku znajdziemy przycisk zasilający, a także drugi służący do sterowania głośnością. Po lewej stronie urządzenia producent umieścił gniazdo na kartę SIM, z racji, że Mate 20 Lite posiada obsługę Dual Sim, to jedną z kart opcjonalnie zastąpić możemy kartą microSD o maksymalnej pojemności 256 GB. Kierując się na dół telefonu dostrzeżemy przede wszystkim port ładowania USB-C, głośniki oraz złącze mini-Jack mm. Fajnie, że znalazło się na nie miejsce, nie każdy posiada słuchawki Bluetooth, a przejściówki bywają mało praktyczne. cala i FullHD+, czego potrzeba więcej? Ekran w nowym Mate 20 Lite prezentuje się świetnie. Pomimo zainstalowania dużej, 6,3-calowej matrycy nie mamy wrażenia, że urządzenie jest ogromne i nieporęczne. To dzięki wąskim ramkom oraz zastosowaniu popularnego już wcięcia, tym samym producent powiększył sam ekran, a nie ucierpiała na tym wielkość telefonu. Rozdzielczość 2340×1080 pikseli daje zagęszczenie pikseli na cal w postaci 409 PPI. W efekcie nie dostrzegamy pojedynczych pikseli na wyświetlaczu. Jasność ekranu również stoi na dobrym poziomie, jedyne do czego można się przyczepić to słaba jego czytelność w słońcu. Ciekawym rozwiązaniem systemowym jest możliwość zmiany rozdzielczości ze standardowego FullHD+ na HD+. Na pewno korzystnie wpłynie to na czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu. System oraz wydajność Huawei Mate 20 Lite, jak już wspomniałem, działa pod kontrolą systemu Android Oreo wraz z autorską nakładką producenta EMUI Jak doskonale wiemy niektóre rozwiązania producentów modyfikujące system są za bardzo przekombinowane, biją po oczach nieprzetłumaczonymi na nasz rodzimy język zwrotami w ustawieniach. Huawei jednak przyzwyczaił nas do świetnie zoptymalizowanego oraz przetłumaczonego systemu, na szczęście producent doskonale potrafił wybrać to co ważne i przydatne, dodał do tego ładny design oraz ogólną lekkość działania i voilà! Tak pokrótce można przedstawić kwestię systemu. A ten pracuje bardzo sprawnie i na ogół płynnie, owszem, kiedy mamy otwartych wiele zakładek w przeglądarce, a w tle uruchamiamy aplikacje, albo gry, to spowolnienia oraz pojedyncze przycięcia się zdarzą. Nie jest to jednak uciążliwe dla użytkownika i nie psuje wrażeń z obcowania z tym smartfonem. Cieszy obecność 4 GB pamięci RAM, przy dużych potrzebach Androida to aktualnie powinno być niezbędne minimum. Niestety wciąż na rynku większość słuchawek w średnim segmencie posiada jedynie 3 GB, a i znajdą się niechlubne przypadki smartfonów wyposażonych w jedyne 2 GB. Na szczęście jest ich już coraz mniej. Kolejną świetną rzeczą w Mate 20 Lite jest czytnik linii papilarnych umieszczony na plecach urządzenia. Działa bardzo sprawnie i odczytuje zeskanowany palec ze świetną precyzją oraz celnością. Ciekawą opcją jest również odblokowywanie urządzenia za pomocą przedniej kamery, opcja doskonale znana z iPhone’a X i choć w przypadku Huaweia nie jest to tak zaawansowany algorytm, to jednak działa całkiem przyzwoicie. Nawet podczas słabych warunków oświetleniowych telefon rozpoznawał moją twarz i się odblokowywał. Za to duży plus. Producent wraz z EMUI oddaje nam szereg przydatnych funkcji. Zacznijmy jednak od początku. Jeśli chcecie nauczyć korzystać ze smartfona osobę starszą lub mniej zaawansowaną, to Huawei zdecydowanie to ułatwia. Mamy bowiem tryb prosty, którego włączenie wprawdzie ogranicza nieco korzystanie z telefonu i niektórych aplikacji, ale za to interfejs jest prosty i przejrzysty. Mamy kilka najważniejszych kafelków, których kliknięcie wywołuje chociażby funkcję pisania wiadomości. Możemy także połączyć się z siecią, albo przejść do galerii zdjęć. To co jednak bardzo mi się podoba w nakładce Huawei Mate 20 Lite, to znany już z poprzednich modeli „Menedżer telefonu”. To swego rodzaju centrum zarządzania służące do optymalizacji naszego urządzenia. Mamy możliwość przeskanowania go pod względem obecności wirusów, albo zwolnić niepotrzebnie zajmowaną pamięć. Jest też opcja blokowania złośliwych numerów, a całość zamknięta została w bardzo estetycznej aplikacji, którą mamy pod ręką. Co jeśli jednak w tramwaju najdzie was ochota na chwilę rozrywki i będziecie chcieli zagrać w ulubiony tytuł? Cóż, z mniej wymagającymi grami telefon radzi sobie bardzo dobrze, nieco gorzej jest w przypadku wymagających gier. Będziecie w większości zmuszeni do balansowania ustawieniami graficznymi w kierunku tych niższych, aby osiągnąć płynną rozgrywkę, choć tak naprawdę nie ma tutaj reguły. Takie Life is Strange chrupie na każdym kroku i rozgrywka jest praktycznie niemożliwa, podczas gdy PUBG działa w miarę płynnie na niższych ustawieniach. Huawei Mate 20 Lite nie jest jednak smartfonem dla graczy i do miana takiego nie aspiruje. Nie oszukujmy się, w takiej cenie ciężko dostać topowy telefon z podzespołami z najwyższej półki, umożliwiający granie w najnowsze tytuły. Producent musiał ciąć koszty i postawić na inne, ważniejsze elementy. Poniżej zapoznać możecie się także z wynikami, jakie Mate 20 Lite uzyskał w programie Geekbench 4. Aparat oraz multimedia Huawei Mate 20 Lite pod względem multimediów na papierze wygląda bardzo dobrze. Mamy tu przecież z tyłu podwójny sensor o rozdzielczościach 20 oraz 2 Mp i jasności f/ natomiast z przodu producent umieścił także dwa aparaty pracujące w rozdzielczościach 24 oraz 2 Mp, o jasności f/ Nowością sprawiającą, że Mate Lite staje się mniej „lite”, a bardziej „pro”, jest zastosowanie technologii AI, która odpowiada za rozpoznawanie scen. Doskonale znana użytkownikom Huawei’a P20 Pro. A scen jest tutaj całkiem sporo, dla tylnych aparatów mamy aż 22, natomiast, co warte odnotowania tryb AI działa również w przypadku kamer z przodu. Tutaj rozpoznaje on przede wszystkim główny fotografowany obiekt, np. twarz, ale także tło, sugerując jakie kroki powinniśmy podjąć, aby zdjęcie wyszło korzystnie. Do dyspozycji użytkownika w aplikacji aparatu został oddany także tryb AR, znajdziemy w nim trójwymiarowe Qmoji pozwalające zmienić nam się chociażby w jakiegoś zabawnego zwierzaka. Element ten został wykonany bardzo dobrze, animowane postaci reagują kiedy mrugniemy okiem, zmarszczymy brwi, czy poruszymy ustami. Jest sporo efektów, a także możliwości wyboru tła, dużo zabawy gwarantowanej i to nie tylko dla najmłodszych. Przechodząc jednak do samych zdjęć, to te wykonane za pomocą smartfona są bardzo dobre. Świetne, żywe kolory nadają im dodatkowego ubarwienia, nie są widoczne szumy. Oczywiście optymalnymi warunkami do fotografowania jest światło naturalne, natomiast podczas używania aparatu nocą, przy sztucznym oświetleniu również jest całkiem dobrze. Tutaj szumy już są obecne, natomiast fotografie są na ogół prezentują się dobrze, a lampa doświetlająca spełnia swoją rolę znakomicie. Sam interfejs aplikacji nie jest skomplikowany, podstawowe tryby dostępne są pod ręką, choć aby skorzystać z filtrów czy śledzenia będziemy musieli już poszperać w opcjach. Nie jest to jednak uciążliwe i po kilku dniach użytkowania wchodzi w krew. W kwestii nagrywania wideo jest natomiast przeciętnie. Smartfon posiada możliwość rejestrowania obrazu jedynie w FullHD, na szczęście jest tryb nagrywania w 60 klatkach na sekundę. Niestety podczas pracy w takiej konfiguracji kamera często ma problemy z mierzeniem ostrości i ustawieniu jej na właściwym obiekcie. Mamy także na pokładzie stabilizację obrazu, ale ta działa jedynie w 30 klatkach na sekundę i sprawdza się wyłącznie za dnia. Nocą telefon łapie mnóstwo szumów i gubi ostrość, jeśli więc bardzo zależy wam na tym elemencie, to Mate 20 Lite nie zastąpi wam dobrej kamery. Z ciekawszych opcji przemawiających na korzyść telefonu jest tryb kręcenia wideo w aż 16-krotnym spowolnieniu, czyli 480 fps i przy zachowaniu rozdzielczości HD. Należy jednak pamiętać o dobrym oświetleniu nagrywanej sceny. Telefon został wyposażony także w głośnik umieszczony na dolnej krawędzi, po prawej stronie od gniazda ładowania USB-C. Dźwięki wydobywające się z niego nie wyróżniają się niczym szczególnym, sytuacja podobnie wygląda jeśli chodzi o maksymalny poziom głośności- ten jest po prostu wystarczający, nic więcej. Po podłączeniu słuchawek natomiast niewiele się tu zmienia. Dźwięk jest raczej płaski, na próżno szukać jakiś świetnych doznań, oczywiście możemy go kalibrować i spróbować poszperać w ustawieniach aby osiągnąć zadowalający nas poziom. Bateria: ładowanie, czas pracy, tryby Huawei Mate 20 Lite wyposażony jest w akumulator o pojemności 3750 mAh. To całkiem sporo, jednak duży ekran i prądożerne podzespoły często weryfikują obietnice oraz przewidywania producentów w tym względzie. Jak jest więc z baterią w Mate 20 Lite? Krótko mówiąc: nie musicie się o nią martwić i nosić ze sobą power banka. W trybie mieszanym (oglądanie filmów, gry, rozmowy, smsy) telefon spokojnie wytrzyma cały dzień na jednym ładowaniu. Jeśli to dla was mało, to możecie zmniejszyć chociażby rozdzielczość ekranu i ustawić automatyczną jego jasność, a wtedy uda wam się uzyskać 1,5 do nawet 2 dni pracy. To wynik dobry, aczkolwiek nie wyśmienity. Należy wziąć także pod uwagę fakt, iż Mate 20 Lite wspiera tryb szybkiego ładowania, a sam zasilacz dołączany jest do zestawu. Naładowanie telefonu od 0 do 100 procent zajmuje prawie 2 godziny. Typowy SOT to w tym przypadku około 5 godzin, tak więc smartfon wypada tutaj raczej dosyć przeciętnie. Są też dwa tryby oszczędzania energii, warto jednak dodać, że wybierając ten ultraoszczędny, funkcjonalność telefonu jest mocno ograniczona, macie bowiem dostęp do zaledwie podstawowych funkcji, takich jak prowadzenie rozmów, czy wysyłanie wiadomości tekstowych. Może się natomiast przydać, kiedy podróżujecie, zapomnieliście zasilacza lub powerbanka, a czekacie na ważny telefon, czy wiadomość. Podsumowanie Czy zatem Huawei Mate 20 Lite to dobra propozycja? Jeśli szukacie ładnego, eleganckiego telefonu z ciekawą nakładką systemową, dobrym aparatem oraz kilkoma ciekawymi funkcjami, to owszem. Telefon świetnie sprawdzi się również jako przenośny aparat. Musicie jednak pójść na pewien kompromis i zaakceptować kiepską jakość wideo oraz przeciętną wydajność w bardziej wymagających grach, czy podczas wielozadaniowości. Sprzęt do testu udostępnił producent. Ocena Zalety świetny design precyzyjny czytnik linii papilarnych odblokowywanie za pomocą skanowania twarzy dobrej jakości aparat oraz tryb rozpoznawania scen standardowe złącze mini-jack Wady przeciętna wydajność słabej jakości wideo i brak nagrywania w 4K Podsumowanie Huawei Mate 20 Lite to propozycja średniopółkowego smartfonu dla użytkowników, którzy lubią mieć sporo możliwości personalizacji systemu operacyjnego, wykorzystują telefon jako przenośny aparat, aczkolwiek są w stanie znieść kompromisy w postaci słabej jakości nagrywanych filmów, czy nieco ograniczonej wydajności.
.
  • rny24fff19.pages.dev/921
  • rny24fff19.pages.dev/320
  • rny24fff19.pages.dev/608
  • rny24fff19.pages.dev/43
  • rny24fff19.pages.dev/823
  • rny24fff19.pages.dev/551
  • rny24fff19.pages.dev/98
  • rny24fff19.pages.dev/720
  • rny24fff19.pages.dev/222
  • rny24fff19.pages.dev/424
  • rny24fff19.pages.dev/38
  • rny24fff19.pages.dev/489
  • rny24fff19.pages.dev/845
  • rny24fff19.pages.dev/57
  • rny24fff19.pages.dev/580
  • huawei mate 20 lite co w zestawie